Toruń nie do podrobienia
Dziś będzie pozytywnie.
Dziś będzie pozytywnie.
Dziewiąta edycja trwa.
„Czy Toruń nie może liczyć na obecność na letniej mapie festiwali muzycznych i dużych koncertów?”
Każdy słyszał o tragicznej nawałnicy, która przeszła jak morderczy kosiarz nad Polską.
Przez lata Toruń zabiegał o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury.
I wcale nie chodzi mi o wiek!
W te wakacje zdarzyło mi się wjechać do Polski od strony Słowacji, prościutko na Podhale. Zderzenie z naszym krajem było jak cios obuchem. Estetyczny cios. Wjechałem do królestwa brzydoty, cesarstwa chaosu i arcyksięstwa pseudoreklamy.
Jak wiadomo, jeśli ktoś odwiedza Toruń, to większość czasu spędza na starówce. Większość gości i turystów kusi piękna, zwarta i łatwa w obejściu zabudowa Starego Miasta.
W ciągu ostatnich dni, gościliśmy w Toruniu Światowe Lenie Igrzyska Polonijne.
Pana Marka Gaszyńskiego poznałem niedawno. W okolicznościach “nieoficjalnych", z punktu widzenia tego felietonu nieistotnych.