Pierwsza próba wprowadzenia regionalnego przysmaku na stoły regiony odbyła się w 2009 roku. Wtedy odbył się festyn na toruńskich Jordankach. Próba połączenia Święta Niepodległości z gęsią na talerzu od razu budziła skojarzenie z amerykańskim świętem i ucztą z indykiem w roli głównej. Wiele osób miało wątpliwości czy to dobry kierunek, ale tłumy do stoisk, gdzie można było degustować potrawy z gęsi mówiły same za siebie. Cały pomysł wydawał się trochę wymyślony na siłę. Zresztą festyn narobił nam smaku, a z samą gęsiną było ciężko, bo już zakup szlachetnego mięsa, wcale nie był taki prosty.