Może dokładkę?
Sezon na „zjedz jeszcze trochę...” i „przecież nie może się zmarnować” uważamy za otwarty! Zapewne w niektórych domach sezon ten trwa cały rok, w niektórych aktywuje się tylko w okresach świątecznych, ale to właśnie w maju rozprzestrzenia się na największą skalę – majówka, komunie, wesela, rodzinne uroczystości, grillowanie na świeżym powietrzu – a wszędzie jedzenie, bardzo dużo jedzenia... Oczami jemy wszystko, ale żołądki czasem odmawiają posłuszeństwa, więc reklamy „złotych” środków na regenerację wątroby i odchudzanie zajmują coraz więcej czasu antenowego.