Szukają ośmiu wspaniałych
Fot. Anna Wojciulewicz

Szukają ośmiu wspaniałych

Konkurs dla młodzieży to już ponad dwudziestoletnia tradycja. Promuje on ideę wolontariatu. Chodzi o to, żeby młodzi nie skupiali się tylko na sobie i na własnym rozwoju, a też zauważyli potrzeby innych.

 


Na przestrzeni tych lat Toruń może się poszczycić już pięcioma laureatami ogólnopolskimi. Wśród nich znalazła się Agnieszka Purzycka, uczennica I Liceum Ogólnokształcącego. – To był ogromny szok, ale jednocześnie radość, gdy moje nazwisko zostało wyczytane. Bardzo dobrze wspominam eliminacje w Warszawie oraz czerwcowy finał w Ostródzie. Poznałam świetnych ludzi, z którymi utrzymuję kontakt – wspomina Agnieszka.  

Konkurs ma zapalać młodych do działania. Wyróżnione zostają osoby, które są godne naśladowania i dają przykład swoim kolegom – jak można ciekawie spożytkować czas wolny i z korzyścią dla innych.  Pomagać można wszędzie – zarówno w hospicjum, jak i na swoim podwórku, w rodzinie, wśród swoich kolegów z klasy. – Młodzież często emocjonalnie podchodzi do problemów, na które nie ma większego wpływu – wojny, trudna sytuacja w Afryce. Często nie zauważają, że pomoc potrzebna jest tu i teraz, po sąsiedzku. Jest wiele możliwości, żeby otworzyć się na drugiego człowieka i zauważyć jego problemy – opowiada Ewa Skonieczka, dyrektor Młodzieżowego Domu Kultury oraz jurorka konkursu „8 Wspaniałych”. Wolontariat może mieć różne formy. Można pomagać komuś samotnemu czy też włączyć się w działalność jednej z organizacji. Można też samemu zorganizować wydarzenie, z którego dochód będzie przekazany na szlachetny cel.

Bohaterowie tej akcji zazwyczaj zostają zgłaszani przez osoby ze swojego otoczenia. – Ale zdarza się też tak, że młoda osoba, podkreślając bezinteresowność, udziału w konkursie brać nie chce. Staramy się  zachęcać i tłumaczyć, że robią dobrą robotę, a mogą jeszcze lepszą, czyli propagować tego typu postawy – opowiada Ewa Skonieczka. Bo to przede wszystkim dawanie przykładu rówieśnikom. Podobnie było z Agnieszką, którą wytypowała klasa wraz z wychowawczynią. Licealistka robi bardzo wiele, między innymi zaangażowała się w „Bank czasu”, który pomaga słabszym uczniom. Kolejna jej aktywność wolontaryjna to praca na rzecz fundacji „Dorotkowo”.  Cały czas się dokształca, by pomagać jeszcze skuteczniej. Ukończyła dwa kursy z arteterapii oraz metod ruchu rozwijającego Weroniki Sherborne.  

Takie „żywe” przykłady dobroczynności to nie tylko aktywność w szkole. Wielu laureatów konkursu „8 Wspaniałych” swoje działania przekuwa w dorosłe życie. – Poza tym to nie jest tak, że wygrywa się konkurs, dostaje laury i to tyle. Po konkursie można dalej działać w grupie wolontariuszy w naszym klubie, który funkcjonuje przy Młodzieżowym Domu Kultury – zdradza Ewa Skonieczka.

Poziom konkursu jest bardzo wysoki. W każdym roku pojawia się nawet dwa razy tyle wytypowanych młodych wolontariuszy, niż można nagrodzić. – Współpracujemy ze szkołami, na terenie których są pierwsze nieoficjalne etapy konkursu. To naturalne środowisko młodych ludzi i tu zauważane są ich działania, to najlepsze źródło informacji o działalności młodzieży, do tego rzetelne. Dla nas najważniejsze jest to, by wytypować osoby, które działają bezinteresownie, nie liczą na poklask i pochwały. Póki co chyba się nam to udaje – podkreśla dyrektor MDK.

Kandydatów do lokalnego etapu „8 Wspaniałych” można zgłaszać do 6 marca, 11 marca odbędą się rozmowy z woluntariuszami, podczas których opowiedzą komisji o swojej działalności. W kwietniu etap ogólnopolski.

Karolina Owsiannikow
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.