Torunianka podpowiada, jak być świadomym konsumentem

Czy na pewno potrzebujemy kolejnej torebki, T-shirta czy telefonu, skoro stare są jeszcze całkiem… nowe? Czy nie możemy choć trochę ograniczyć kupowania kolejnych rzeczy? Jak wybierać produkty i towary bardziej świadomie? O tym rozmawiamy z  Martą Karwacką zajmującą się promowaniem odpowiedzialności i etyki w biznesie, dr nauk ekonomicznych, socjologiem, od niedawna blogerką, konsumentką od zawsze.

W czym tkwi sedno odpowiedzialności i etyki w biznesie? Nurtuje Panią ten temat od 11 lat.
- Społeczną odpowiedzialnością biznesu zaczęłam się interesować podczas pisania prac magisterskich. Studiowałam zarządzanie oraz socjologię i choć ten temat w Polsce dopiero się wykluwał, od razu pochłonął mnie bez reszty. Przeczytałam wiele książek i tekstów, od lat pracuję na rynku i mogę powiedzieć, że tak naprawdę wszystko sprowadza się do szacunku – wobec pracowników, środowiska naturalnego, dostawców, społeczności lokalnych i konsumentów. W biznesie przez wiele lat godziliśmy się na nadużycia, czas to zmienić, bo oczekują tego m.in konsumenci.

Jak firma może zdobyć zaufanie klientów?
- Współczesny konsument jest bardziej czujny niż kiedyś, nie wierzy już w przekazy marketingowe, sprawdza, 

Ciekawi mnie, jak jest nasza świadomość. Co kupujemy i od kogo?
-Analizuje, a potem dzieli się informacją w Internecie. Badanie Millward Brown, sprzed pół roku, wyraźnie pokazuje, że na reputację marki w głównej mierze wpływa to, czy firma jest uczciwa wobec konsumentów. Działania przedsiębiorców muszą być spójne. Nie mogą na przykład z jednej strony mówić o ochronie środowiska, a z drugiej nie płacić dostawcom czy tolerować mobbing wobec pracowników. Nie mogą nas również oszukiwać, co zrobił niedawno Volkswagen. Społeczna odpowiedzialność to sposób prowadzenia biznesu generowanie wartości z podmiotami z otoczenia, a nie bezmyślne wydawanie pieniędzy na przypadkowe, „wizerunkowe” akcje społeczne. Zainteresowanie zrównoważonym biznesem wykazują także inwestorzy na giełdach – światowe indeksy spółek odpowiedzialnych społecznie rosną w siłę.   

Ciekawi mnie, jak jest nasza świadomość. Co kupujemy i od kogo?
- Stajemy się coraz bardziej świadomymi klientami. Te zmiany najbardziej widoczne są w przypadku jedzenia. Coraz częściej czytamy etykiety i skład produktów. Nie chcemy kupować dzieciom słodyczy, słodkich napojów, wędlin z konserwantami, „świeżego” pieczywa, które w marketach pieczone jest z kilkumiesięcznego głęboko mrożonego ciasta naszpikowanego konserwantami. Zmienia się też społeczna świadomość. Jeszcze 20 lat temu wegetarianin był postrzegany jako freak. Dziś knajpy dla takich klientów prześcigają się w ofercie.

W Warszawie powstaje coraz więcej bazarów ze świeżymi produktami od lokalnych wytwórców i rolników. W Toruniu mamy cyklicznie organizowany Wolny Jarmark Toruński. Dużą popularnością cieszy się też inicjatywa RWS – Rolnictwo Wspierane przez Społeczeństwo – grupa kilkudziesięciu rodzin zawiera umowę z rolnikiem, a ten w sezonie przywozi nam co tydzień świeże, ekologiczne warzywa, owoce i zioła.

A co z innymi produktami, na przykład ubraniami, nie mamy wielkiego wyboru – niemal wszystko szyte jest w Azji, a wiemy, że w produkcji wyzyskuje się pracowników?
- Niby wiemy, ale tak naprawdę nie mamy świadomości, jak brutalnie czasem wygląda produkcja ubrań. Od dawna interesuję się modą i obserwuję, jak przemysł modowy wpędza nas w machinę kupowania. Globalnym markom zależy na tym, żebyśmy myśleli, że będziemy wyjątkowi, kiedy kupimy kolejną sukienkę czy bluzkę. My kupujemy mnóstwo stosunkowo tanich ubrań bardzo słabej jakości, a markom zależy na tym, żebyśmy wymieniali garderobę co klika miesięcy. Płacimy właścicielom marek, a nie osobom, które produkują nasze ubrania     

Wiele firm odzieżowych nie zauważa dokonujących się zmian w postawach konsumentów albo wierzy, że to niegroźne zjawisko. Są jednak takie, które już dziś reagują na te zmiany, na przykład Marks & Spencer.

Jaką mamy alternatywę w Polsce
-Trudno mówić o jednej, bo dla każdego odpowiedzialność w modzie może oznaczać coś innego. Dla jednych to będzie ograniczenie kupowania, dla innych kupowanie od lokalnych wytwórców, albo takich, którzy część dochodu przekazują na cel społeczny, dla jeszcze innych wybieranie produktów przyjaznych środowisku, zwierzętom. W naszym kraju powstają firmy, które wpisują się w nurt odpowiedzialnego kupowania. Właścicielka Oak Bags szyje torby z korka, bez dodatków odzwierzęcych, co ważne – korzysta z usług krawca, którego godziwie wynagradza. Many Mornings produkuje kolorowe skarpety – kupując jedną parę, druga jest przekazywana potrzebującym. Koszulki Plan Planeta w 100% wytwarzane są z materiałów organicznych, w dodatku niedrogo. Toruńska marka Elade Street Wear, która produkuje z polskich materiałów, oficjalnie wsparła kampanię Stowarzyszenia Otwarte Klatki, co oznacza, że w swoich kolekcjach nie będzie używać materiałów odzwierzęcych.  Pojawia się coraz więcej pracowni krawieckich. Chcemy znowu korzystać z usług rzemieślników – w Toruniu możemy się szczycić niemal 70-letnią pracownią kapeluszy Ireny Benowskiej. Wielu z nas wraca do polskich produktów. To wszystko przyciąga świadomych klientów.

Teraz o tym wszystkim będziemy mogli poczytać na blogu: howtowearfair.com.
-Myślałam o nim od kilku lat. W końcu zaczęłam pisać. Moim celem jest poszukanie swojego sposobu na uważne ubieranie się, a przy tym promowanie rzemieślników, ludzi z pasją, zamieszczanie ciekawych rozmów z nimi, ale też publikowanie swoich refleksji na temat (nie)odpowiedzialności w branży odzieżowej. Blog powstał, ponieważ uznałam, że skoro doradzam firmom, jak być odpowiedzialnymi, muszę też przyjrzeć się sobie jako konsumentce – by zachować tę spójność, o której wspominałam wcześniej. Sama szukam sposobów na uważne ubieranie się, może znajdzie się ktoś, kogo te moje odkrycia zainteresują.  

Hanna Wojtkowska
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.