Je suis Russe

Felieton w tym tygodniu musi dotyczyć tragedii w Paryżu. Ale też faktu, że dopiero to uderzenie w świat nam znany i bliski, wstrząsnęło nami. Bo ginący setkami Irakijczycy, Kurdowie, Nigeryjczycy czy nawet Rosjanie mignęli nam zaledwie, jak przebitki w kolejnym newsie w TV.

 

Nie będę opisywał wydarzeń z 13 listopada w Paryżu. Każdy, kto choć trochę interesuje się światem wie, co się stało. Po tragedii internet zalały deklaracje „Je suis Parisienne” i zmiany zdjęć profilowych na FB na kolory narodowe Francji. Wspaniały gest wykonali odwieczni przeciwnicy Francuzów – Anglicy. Przed meczem towarzyskim na Wembley, przygotowali się i odśpiewali wraz z francuską reprezentacją i kibicami, hymn narodowy „trójkolorowych” – „Marsyliankę”. W wielu dyskusjach jakie się toczą, przebija się jednak coraz śmielej wstrząsające pytanie. Dlaczego nie zmienialiśmy zdjęć profilowych, gdy w Kenii ginęli ludzie podczas zamachu na centrum handlowe w Nairobii. Dlaczego nie wstawialiśmy flagi Nigerii, gdy islamiści uprowadzili blisko 200 dziewczynek z jednej ze szkół i słuch po nich zaginął. Gdy w zeszłym tygodniu w stolicach Libanu i Iraku wysadzili się kolejni bandyci-samobójcy, mordując dziesiątki ludzi. I wreszcie dlaczego, bez silniejszej reakcji, przyjęliśmy śmierć 224 pasażerów rosyjskiego samolotu, wysadzonego bombą niemalże nad egipskim Sharm-el-Sheik.

Zwróćcie uwagę, że nie stawiam przy tych pytaniach znaków zapytania. Bo wszyscy wiemy dlaczego tak jest. Tak naprawdę niezbyt wiele nas to obchodziło. A przecież ci co tam zginęli, mieli ludzi , którzy ich kochali. Tak jak my mamy syna Franka i córeczkę Anię, tak oni mają synka Ahmeda i córeczkę Fatimę. Właściwie – „mieli”, bo ich dzieci leżą teraz w trumnach. No nie brzmi to lekko, jak na tekst przed weekendem, ale zawsze można przestać czytać. Nie będzie mi miło, ale zrozumiem. Moim celem nie jest robienie z Toronto krwawego tabloidu, tylko przypomnienie, że takich „Paryżów” było już wiele. I niestety pewnie będą kolejne. I właśnie dlatego ja zmieniłem swoje profilowe zdjęcie na FB na kolory flagi Rosji.

Jarosław Jaworski

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.