Czasem na pierwsze, ale na drugie zawsze – od 1 kwietnia rusza 500 plus
A jednak. Od 1 kwietnia można składać wnioski w ramach rządowego programu „Rodzina 500 plus”. Rodziny otrzymają świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł miesięcznie na każde drugie i kolejne dziecko. Środki będą wypłacane do uzyskania przez dzieci pełnoletności.
W Toruniu do otrzymania świadczenia wychowawczego uprawnionych jest 13 tysięcy rodzin. Dla porównania zasiłek rodzinny pobiera obecnie 3,5 tysiąca rodzin. Najprawdopodobniej 5-6 tysięcy wnioskodawców może starać się o uzyskanie wsparcia na podstawie kryterium dochodowego. Cieszą się ci, którzy mają przy najmniej dwójkę dzieci, ale i jedynacy nie są na straconej pozycji. Jeśli rodzina spełni kryterium dochodowe, czyli nie przekracza 800 zł na osobę w rodzinie lub 1200 zł w przypadku dzieci z niepełnosprawnościami – również te dzieci zostaną objęte programem. Pod uwagę brane są dochody za 2014 rok.
– Staramy się tak zorganizować naszą pracę, żeby mieszkańcy składający wnioski nie stali w kolejkach. Powstaną Punkty Rodzina 500 plus w różnych dzielnicach naszego miasta, co ułatwi obsługę zainteresowanych – informuje Olga Okrucińska, rzeczniczka prasowa Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. To na MOPR-ze spocznie ciężar obsługi programu „500 plus”. Planowane jest zatrudnienie dodatkowych 13 osób do obsługi wspomnianych punktów.
Osoby ubiegające się o świadczenie wychowawcze na drugie i kolejne dziecko składają wyłącznie wniosek. W przypadku ubiegania się o świadczenie wychowawcze także na pierwsze lub jedyne dziecko należy udokumentować swoje dochody. W przypadku rozwodów, separacji rodziców, śmierci jednego z nich czy bycia prawnym lub faktycznym opiekunem dziecka również należy załączyć odpowiednie dokumenty. Dzieciom adoptowanym świadczenie przysługuje na takich samych zasadach jak w przypadku dzieci biologicznych. W rodzinach zastępczych, rodzinnym domu dziecka czy placówce opiekuńczo-wychowawczej typu rodzinnego 500 zł otrzyma każdy podopieczny. We wniosku podajemy dane osoby starającej się o świadczenie, dane drugiego rodzica oraz dane dzieci. Wnioski można także składać drogą internetową, ale potrzebny będzie tzw. profil zaufany lub bezpieczny podpis elektroniczny. Pomocne staną się portale empatia.mrpips.gov.pl, PUE ZUS oraz bankowość elektroniczna.
Jeśli do urzędników pomocy społecznej dotrą sygnały o wydawaniu środków niezgodnie z przeznaczeniem, u rodziny będzie mógł zostać przeprowadzony wywiad środowiskowy. Jeżeli zajdzie taka konieczność, będzie można zamienić gotówkę na pomoc rzeczową (jedzenie, ubrania, lekarstwa itp.) lub w formie opłacania usług (np. opłaty za przedszkole czy kolonie). Analogicznie jest w przypadku świadczeń rodzinnych.
Rodziców cieszy wsparcie finansowe. Dzięki niemu wielu z nich uniknie dylematów dotyczących na przykład kształcenia swoich pociech. – Na pewno będę mogła pomyśleć o posłaniu młodszej córki do szkoły prywatnej, dodatkowe pieniądze wykorzystam na edukację. Natomiast, myślę, że idealnym rozwiązaniem byłoby wspieranie rodzin do czasu zakończenia nauki, tak jak w przypadku zasiłków rodzinnych. Obawiam się, że w biedniejszych rodzinach, dzieci będą musiały pójść do szkół zawodowych, bo rodziców nie będzie stać na inne, dalsze ich kształcenie – mówi Anna Jankowska, mama dwóch córek. Państwo Szkulmowscy, rodzice czterech córek, choć oboje pracują, również cieszą się z dodatkowych środków w domowym budżecie. – Dla mnie to bardzo ważne, że możemy liczyć na wsparcie. Będziemy mogli zaspokoić jeszcze więcej potrzeb naszych dzieci. Niedawno staliśmy przed takim dylematem, że skoro najstarsza córka chodzi do szkoły prywatnej, to czy wszystkim młodszym dziewczynkom będziemy w stanie też to zapewnić. Teraz nie mamy już takich rozterek. Wszystkie córki będą mogły rozwijać się w podobny sposób i mieć równe szanse.
Dwie młodsze pociechy państwa Szkulmowskich uczęszczają do niepublicznego przedszkola – w pobliżu miejsca ich pracy. Najmłodszą latoroślą opiekuje się niania. To ona jest niezastąpiona w przypadku jednoczesnego zachorowania rodzeństwa. Rodzice nie mogliby sobie pozwolić na niejednokrotnie kilkunastodniową przerwę w pracy i pozostanie z dziećmi w domu. A na wszystko potrzebne są… pieniądze. – Uważam, że jeśli obecny rząd chce dbać o przyszłość społeczeństwa, to dzieci stanowią niezwykle ważny element tej przyszłości – podsumowuje pani Anna.
Hanna Wojtkowska
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Do dnia zamknięcia obecnego numeru naszego magazynu wiadomo było, że wnioski można składać w następujących placówkach MOPR-u: ul. Batorego 38/40, ul. Konstytucji 3 Maja 40C, ul. Rydygiera 30/32, ul. Mickiewicza 30, ul. Szosa Chełmińska 254/258 (Wrzosy), ul. Fałata 36/46, ul. Poznańska 95, a także w Punktach Informacyjnych UM – Wały gen. Sikorskiego 8, ul. Poznańska 52, ul. Grudziądzka 124.