Muzyczna księga cieni w hołdzie dla Zaka Waylda [PATRONAT]
To już 39 krążek wydany przez toruńską wytwórnie płytową HRPP RECORDS. Jej premiera już dziś- podczas drugiego dnia HRPP Festival 2016. Na premierze pojawią się m.in. Jacek Krzaklewski (Perfect), Gabriel Fleszar, Gienek Loska czy Grzegorz Ornette Stępień (Oddział Zamknięty).
Wyjątkowa płyta, poświęcona ikonie rocka. Chyba nie ma fanach ciężkich brzmień, który nie znałby tego nazwiska. Zak Wayld, bo onim mowa, znany jest ze współpracy z Ozzy Osbournem. Ale największą popularność i uznanie przyniosła mu jego własna grupa Black Label Society. Mroczne rockowe ballady znajdą się teraz na składance wydanej przez toruńską wytwórnię związaną z klubem przy Legionów 36. Utwory zostały wykonane przez znamienitych polskich artystów. O pomyśle na krążek i jego powstaniu opowiada Bartosz „Bratek” Wójcik.
„…From the Book of Shadows”
Odkąd pamiętam, zawsze jako gitarzystę ciągnęło mnie w kierunku „mocnego, mrocznego brzmienia”, bardzo ceniłem sobie i cenię do dzisiaj łagodniejszą odmianę tej jakże pięknej i energetycznej materii. W życiu zawsze potrzebna jest równowaga - w muzyce również, a przynajmniej ja jej potrzebuję. Grając na co dzień „elektrycznie”, uwielbiam sięgać po gitarę klasyczną, ponieważ kocham ton i dynamikę, jaką można uzyskać grając „unplugged”. Jednym z moich mistrzów wiosła jest Zakk Wylde, który w 1996 roku wydał swój „akustyczny” album solowy zatytułowany „Book of Shadows”. Paradoksalnie pierwszym utworem, dzięki któremu poznałem jego niepowtarzalny styl gry był „No more tears”, nagrany dla Ozzy`ego Osbourne`a. Następnie wpadł mi w ręce album „Down to earth” (Ozzy) - gdzie utwór „Gets me through” oraz solówki zagrane tam przez Wylde`a zwaliły mnie z nóg… Dopiero kolejnym albumem owego jegomościa, który usłyszałem, był wspomniany wyżej „Book of Shadows”. Płyta sygnowana jego własnym nazwiskiem. Idealna wręcz równowaga, ale i przeciwwaga jednocześnie, zawarta na tym albumie to skondensowana „akustyczna” energia. To prawda, że muzyka pobudza wyobraźnię, ale też zamyka w sobie wspomnienia, które można śmiało odtworzyć słuchając ulubionych utworów – to jest prawdziwa magia, maszyna czasu. Album „ … from the Book of Shadows” jest moim wyrazem uznania i swoistym hołdem dla legendarnego gitarzysty, jakim jest Zakk Wylde. Nagrywając ten tribute album, nigdy nie miałem zamiaru go wydawać , chciałem go nagrać tylko dla siebie - „poczuć” swoje gitary w tym niepowtarzalnym klimacie jaki generuje „Book of Shadows”, nigdy konkurować, czy porównywać się z twórczością Zakka Wylde`a – to byłoby wręcz absurdalne. Album „… from the Book of Shadows” jest moją osobistą maszyną czasu - pierwsze partie gitar akustycznych, które są na tym albumie zostały zarejestrowane przeze mnie w 2009 roku. Po siedmiu latach, z pomocą Dariusza Kowalskiego, właściciela HRPP Records oraz genialnych muzyków, takich jak: Jacek Krzaklewski, Marek Raduli, Mietek Jurecki, Krzysztof Misiak, Gabriel Fleszar, Gienek Loska postanowiłem uruchomić tę maszynę czasu, a „czas” jest ku temu odpowiedni, ponieważ w tym roku (2016) album „Book of Shadows” Zakk`a Wylde`a kończy okrągłe 20 lat! -Bartosz "Bratek" Wójcik.
Redakcja
redakcja@Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.