Cyberprzemoc. Sprawdź, czy twoje dziecko nie jest sprawcą.

CyberPrzemoc – od lat mówimy głównie o jej ofiarach, a przecież nie ma ofiary bez sprawcy. Ktoś przecież wrzuca ośmieszające zdjęcia, poniża i wyzywa. Warto, by każdy rodzic zadał sobie pytanie – czy moje dziecko też jest wśród sprawców?


„W liście pożegnalnym Dominik opisał siebie, pogrupował też kolegów na przyjaciół i wrogów, z nazwiskami. Przeprosił mamę za to, co zrobi, napisał, że ją kocha i na pewno się jeszcze spotkają. Mama po powrocie do domu zastała syna martwego. 14-latek powiesił się.”
To cytat z jednego z artykułów prasowych o głośnym samobójstwie Dominika z Bieżunia sprzed 3 lat. Chłopak był przez „kolegów i koleżanki” z klasy nękany i zaszczuwany w internecie za „pedalski wygląd”. Sprawcami okazała się być piątka kolegów z klasy i… nauczycielka chemii.
O cyberprzemocy wiemy teoretycznie wszystko, nie znamy za to profilu osobowości tych dziewczynek i chłopców, którzy bawią się nękaniem swoich rówieśników tak długo, aż zawisną oni na lampie w swoim pokoju.
Kim są? Przecież niemal zawsze uczą się w tej samej klasie czy szkole, a ofiarę mijają codziennie na korytarzu. Matki i ojcowie nie dopuszczają do siebie, że ich syn lub córka mogą być cyber-oprawcami. Że siedząc grzecznie w pokoju przed ekranem, jednocześnie wbijają szpilki wybranej ofierze. Nie mogą, bo przecież moje dziecko jest „najporządniejsze w klasie!”.  Jak powstrzymać niedoszłych sprawców? Trzeba zacząć od siebie i swojego domu. Nie ma Ofiar bez Sprawców.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.