Ilona Termińska [Kobiety Torunia]
- Największym sukcesem są dobrzy współpracownicy, profesjonalni, na których można polegać. Cechuje nas praca zespołowa, jak w dobrej drużynie sportowej. Im więcej zajęć, tym lepsza organizacja – podkreśla Ilona Termińska, prezes Klubu Sportowego Toruń. Choć żużla nie uprawia, jest jego wielką fanką od lat. Miłośniczka biegania.
Pani Ilona wspomina, że za żużlem przepadał jej ojciec. Ale ponieważ miał dwie córki, zwykle pozostawało mu śledzenie zmagań żużlowców nie na żywo, tylko w mediach. – Mój mąż Przemysław zaangażował się w sponsorowanie sportu żużlowego jeszcze w czasach, kiedy stadion był na Broniewskiego. Natomiast mój pierwszy kontakt ze speedwayem to inauguracyjny mecz na Motoarenie i od razu obudził we mnie ogromne emocje, to była niezwykła adrenalina! Od tego czasu opuściłam chyba tylko trzy mecze – zdradza pani Ilona, która funkcję prezesa przejęła po mężu, właścicielu KS Toruń. Zaznacza, że w klubie jej głównym zadaniem są sprawy organizacyjne, budżetowe i marketingowe. W przypadku składu drużyn i aspektów trenerskich oddaje pałeczkę bardziej doświadczonemu w tych kwestiach wiceprezesowi Jackowi Gajewskiemu.
Głównym celem klubu wyznaczanym na ten rok jest oczywiście zdobycie drużynowego mistrzostwa Polski. Toruńskie „Anioły” zdobyły ten tytuł czterokrotnie w historii, ostatni raz w 2008 roku. Tegoroczny sezon będzie ich 41 w najwyższej lidze. Drużyna przystąpi do rozgrywek pod nazwą KS GetWell Toruń. Na razie został wykonany zamierzony ubiegłoroczny plan – wejście drużyny do play-offów. Po zmianach w składzie wydaje się, że zespół jest bardziej zmotywowany, więc być może w tym sezonie marzenie o glorii się spełni. Tym bardziej że kibiców torunianie od dawna mają na medal! – Dbamy o to, żeby na Motoarenę przychodzili miłośnicy tego sportu w różnym wieku. Wydzielona strefa zielona zachęca do kibicowania całe rodziny. Mamy tam plac zabaw dla dzieci, a w czasie trwania meczu animatorki dbają o atrakcje – mówi prezes klubu, podkreślając, że środowisko kibiców jest bardzo zintegrowane. Z myślą o fanach żużla wprowadzono „Video czwartki”, podczas których kibice wspólnie oglądają stare mecze, a także spotykają się ze znanymi i lubianymi żużlowcami. Jeszcze przed sezonem, KS Toruń zorganizuje mecz charytatywny, z którego dochód przeznaczony zostanie na leczenie kontuzjowanego Darcy’ego Warda.
Ilona Termińska przyznaje, że na motorze jechała dwa razy w życiu – jako pasażerka na harleyu męża. – Za pierwszym razem siedziałam z zamkniętymi oczami, za drugim było już lepiej. Chyba przeraża mnie wielkość motocykla, czuję przed taką maszyną respekt, ale może jeszcze kiedyś się przekonam… Wolę oglądać, niż jeździć, zdecydowanie bardziej ufam czterem kółkom – opowiada kandydatka na Kobietę Torunia. Może na motocyklu nie jeździ, ale od ośmiu lat jest zagorzałą pasjonatką biegania. Bez problemu pokonuje 16 kilometrów. – Był taki czas, że biegałam nawet sześć razy w tygodniu. Obcowanie z przyrodą podczas biegu w letnie poranki – to mnie wycisza, zapewnia komfort psychiczny. Daje także możliwość przeanalizowania różnych spraw, głównie zawodowych – opowiada. Pani Ilona to nie tylko speedway. Od kilku lat jest również prezesem Stowarzyszenia FST Sport Team, które zachęca dzieci, młodzież oraz dorosłych do uprawiania różnych dyscyplin sportu: tenisa ziemnego, biegania, pływania i tańca.
Pani Ilona krzewi sport również w domu, zachęcając do niego swoje dzieci. – Syna Aleksandra zabierałam ze sobą na siłownię, a córka Natalia na razie jest chętna do biegania. Zobaczymy, czy wyrośnie z nich kolejne pokolenie miłośników aktywności sportowej – mówi torunianka.
Hanna Wojtkowska
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.