Witajcie w Toruniu!
Podobno studia to jeden z piękniejszych okresów w życiu. Pierwszy krok w samodzielność, a jednocześnie ostatni moment bez obowiązków: stałej pracy, rodziny. Oczywiście zazwyczaj.
Studia to, jak mawiał jeden z moich profesorów, przede wszystkim poszerzanie horyzontów. To korzystanie z życia kulturalnego, odnajdywanie swoich pasji i życiowych ścieżek. To życie na własny rachunek, nawet jeśli z kieszonkowym od rodziców. To nauka planowania budżetu, strategia zarządzania czasem – bo trzeba znaleźć i ten na naukę, i rozrywkę. Jeśli źle go wywarzycie, nie wykorzystacie pełni uroków studiowania. To czas budowania przyjaźni i poznawania życiowych miłości. Sam toruński uniwersytet to około 25 tysięcy żaków, do tego trzeba jeszcze doliczyć silne szeregi studentów uczelni prywatnych. Całkiem sporo. Oczywiście nasze miasto odwdzięcza się młodym ludziom za to, że wybrali właśnie Toruń do życia i nauki. Znajdziecie mnóstwo zniżek i rabatów „na legitkę”. Zjecie, pobawicie się, pozwiedzacie. Trochę tego wszystkiego zazdroszczę. Tego czasu beztroski, a nawet stresu na egzaminach: sesji, kolokwiów, nawet tych ostrych wykładowców. Pamiętajcie, by z tego czasu wyciągnąć dla siebie jak najwięcej, bo już się nie powtórzy! Na pewno podejmując wybór o studiowaniu w Toruniu, zwracaliście uwagę nie tylko na kierunki, ale i urok miasta. A ten przez większość osób dostrzegany jest właśnie jako ten studencki. Podobno Toruń to idealne miejsce do studiowania, sama przyjechałam tu na studia. Zastałam. Więc jest to jakieś na ten fakt potwierdzenie.
My gorąco Was witamy i zachęcamy do lektury naszego tygodnika. A w tym numerze – specjalnie dla wszystkich studentów – przewodnik po najważniejszych miejscach, o których student wiedzieć powinien, podpowiedzi, gdzie znajdziecie zniżki i jak odnaleźć się w tym nowym świecie.