Prawdziwy artysta

Znakiem dzisiejszych czasów jest rozumienie terminu „show business” jako „sztuki” (lub przynajmniej jej części). Wykonawcy z wykreowanym wizerunkiem, odpowiednio wystylizowani... z mocno rozwiniętym dążeniem do odniesienia sukcesu za wszelką cenę, często będący pomysłem swoich menedżerów na dobry wynik w wymiarze finansowym.

 

Równie często, z opisanych powyżej powodów, będący rozczarowaniem dla swoich fanów. Szybko zapominani. To jedna strona medalu. Ale istnieje też druga, czyli artyści mający potrzebę wyrażenia siebie poprzez sztukę. Pozostający sobą mimo tego, że zaistnieli w świadomości społecznej i stali się mniej lub bardziej rozpoznawalni. Ci, dla których wykładnią sukcesu nie są media, lecz opinia fanów i kolegów po fachu. Szukający nowych wyzwań, zawsze pragnący trafić do każdego odbiorcy indywidualnie i pozostać z nim w swoistej relacji artystycznej na tak długo, jak tylko to możliwe... Taki był właśnie Janek „Kyks” Skrzek. W nieskomplikowany sposób znalazł drogę do mnie... po prostu zaśpiewał. Każda rozmowa z nim czy koncert z jego udziałem powodowały, że czekałem na kolejny występ i kolejną rozmowę. Uzależnił mnie od styczniowych tras Śląskiej Grupy Bluesowej, od ich występów  inaugurujących kolejne sezony koncertowe w Hard Rock Pubie Pamela. W tym roku przyjechali bez Janka, lecz ich występ był niemniej przejmujący niż w poprzednich latach. Bo gdy wspólnie na scenie występuje Leszek Winder, Mirek Rzepa i Michał Giercuszkiewicz, to już zawsze gdzieś w pobliżu będzie Janek „Kyks” Skrzek. I mimo że ten świat powoli odchodzi w przeszłość, niezmiennie gdy usłyszę „O mój Śląsku” w moich uszach, wybrzmi jego opowieść o tym, jak do tego doszło... Janka nie da się zapomnieć.
                                                                                                                                                                                                                                                                                                                     Darek Kowalski

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.