40 km oceanu
Fot. Mateusz Patalon

40 km oceanu

W Toruniu myślimy już tylko o świętach, a tymczasem w Bydgoszczy trwa walka o Uniwersytet Medyczny.

 

Sprawa jest dla Torunian dosyć istotna. Bydgoski Uniwersytet miałby bowiem zostać utworzony na bazie obecnego Collegium Medicum, które jest częścią toruńskiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

Czy Bydgoszczanie mają rację, żądając od Torunia "oddania" medycyny? 11 lat temu, bydgoska Akademia Medyczna połączyła się z toruńskim uniwersytetem dobrowolnie. Mówiono wtedy dużo o szansach rozwoju, jakie daje wcielenie w struktury UMK - jednej z najlepszych polskich uczelni. Bo Collegium Medicum z siedzibą w Bydgoszczy, stało się wtedy "oddziałem" UMK.

Dzisiaj wśród Bydgoszczan zaczyna przeważać pogląd, że to był "zamach" na ich miasto. Inicjatorzy akcji utworzenia samodzielnego Uniwersytetu Medycznego podkreślają, że majątek bydgoskiej medycyny, jest większy niż wszystko co UMK posiada w Toruniu! W końcu obejmuje on między innymi dwa, ogromne, bydgoskie szpitale.

Sprawy nie należy pomijać milczeniem. Niedobrze, że tlić zaczyna się kolejna wojna bydgosko-toruńska. Jak wszystkie poprzednie - niejasna i zapętlona. Taka, w której każda ze stron ma trochę racji. I znowu pojawia się u mnie myśl, że te dwa miasta, leżące od siebie o 40 km, zachowują się jakby oddzielał je ocean.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.