To jedyny taki dzień...

Cały ubiegły weekend stał pod znakiem odwiedzania cmentarzy. W tym roku kalendarz dał nam na te, często dalekie odwiedziny, kilka dni. Dało się to odczuć. Na drogach jakby luźniej, zaparkować jakby łatwiej, a i trąbienia za kółkiem też chyba mniej.

Może to dziwne, ale przyznaję, że bardzo ten dzień za jego atmosferę zadumy lubię. Nieraz pogoda chłodem, albo jak w tym roku deszczem i błotem, trochę go nam „spaprze”, ale to chyba najbardziej polskie święto ze wszystkich. I nie chodzi mi o spór o to, czy dynie i przebrane dzieciaki z cukierkami są gorsze czy lepsze od świec i kwiatów na grobach. Jedno i drugie da się świetnie połączyć. W tym święcie liczy się obecność. Trochę mieszkałem poza Polską, sporo podróżowałem i przyznaję, że tak licznego odwiedzania grobów bliskich, jak u nas, nie ma chyba nigdzie na świecie. To wspaniała tradycja. Nekropolie, zwyczajowo raczej puste, tętnią w ten dzień życiem. Są spotkania rodzinne, często zakończone bigosikiem i naleweczką, co zawsze rozgrzewa najlepiej. Są kwesty i zbiórki naszych celebrytów i polityków. Na cmentarzu św. Jerzego, od kilku lat spotykam Prezydenta Torunia, w otoczeniu mundurów straży miejskiej i pożarnej, oraz marynarzy z ORP Toruń, co widokiem jest u nas nieczęstym. To piękny gest i „pełen szacun” za to dla gospodarza miasta. Jednak najfajniejszy jest zawsze wieczór. Udało mi się nauczyć moich synów, że już po ciemku, od lat, jedziemy ponownie na ten śródmiejski cmentarz, aby poczuć magię czasu i dnia. Pięknie tam wtedy i tajemniczo pośród morza lamp i świateł, sporo osób w zadumie przechadza się alejkami. Łuna świec pozwala skupić myśli przy tych, którzy odeszli. Pytam więc znad tych płonących mogił, czy władze narodu, tak szanującego zmarłych, muszą naruszać ich spokój i zaczynać smoleńskie ekshumacje? Nie można tego, z szacunku dla powagi śmierci, zaniechać?

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.