Może nie mamy dużego przemysłu, ale jesteśmy przedsiębiorczy
Fot. Mateusz Patalon

Może nie mamy dużego przemysłu, ale jesteśmy przedsiębiorczy

O potencjale inwestycyjnym naszego miasta, nowych inwestycjach prywatnych i miejskich oraz o tym, w jakim kierunku będzie się zmieniał Toruń w najbliższych latach
Rozmawiamy z
Michałem Zaleskim,
prezydentem Torunia


Zazwyczaj politycy o sprawach ważnych dla kraju rozmawiają w stolicy. Przy okazji Welconomy Forum in Toruń na dwa dni zostawią Warszawę i spotkają się w naszym mieście. Miejmy nadzieję, że będzie to lepszy grunt do porozumienia i nawiązania współpracy.
– Gospodarka to jednak ten zakres działalności, który w każdym kraju decyduje o przyszłości i rozwoju. Dobrze, że forum gospodarcze od kilku lat odbywa się w Toruniu. Mamy okazję gościć w naszym mieście ludzi zajmujących się tym zagadnieniem na co dzień: szefów dużych firm, ale i polityków, którzy wywierają określony wpływ na gospodarkę. Podczas Welconomy Forum mogą skonfrontować swoje poglądy z problemami firm. Konferencja ta przewiduje wiele paneli tematycznych, dzięki czemu jej tematyka jest bardzo różnorodna i traktowana o wiele szerzej niż główne hasła przyświecające tegorocznej edycji.

A może warto w Toruniu zostać na dłużej i właśnie u nas inwestować?
– Myślę, że Toruń ma dobrą ofertę inwestycyjną. Każdy przedsiębiorca inwestujący w nowe przedsięwzięcie musi poczynić nakłady finansowe związane z obiektami, przygotowaniem firmy do funkcjonowania czy wyposażeniem. Przeniesienie do innego miasta wiąże się z olbrzymimi kosztami, dlatego warto dobrze przyjrzeć się lokalizacji. A Toruń pod tym względem jest miastem bardzo atrakcyjnym. Znajdujemy się w sąsiedztwie autostrady, a już wkrótce również dróg ekspresowych. Mamy dogodny dojazd do lotnisk. Ale chyba największy potencjał naszego miasta to pracownicy, czyli ludzie z wysokimi kwalifikacjami, absolwenci szkół wyższych, ale i osoby o bardzo dobrym wykształceniu zawodowym.
W Toruniu mamy dosyć wysoki wskaźnik małych i średnich przedsiębiorstw, ale nie brakuje również dużych firm, które są naszymi lokomotywami i działają na rynkach europejskich i światowych.  Jeżeli ktoś szuka miejsca dla swojej firmy, to myślę, że w Toruniu znajdzie bardzo dobre warunki. Oczywiście dbamy również o ulgi podatkowe dla przedsiębiorców, głównie w zakresie podatku od nieruchomości.

Nowe inwestycje rozpoczynają duże firmy – Neuca wybuduje nowy magazyn na Jarze, a Boryszew planuje fabrykę części samochodowych na dawnej Elanie.
– Każdy inwestor jest ważny – i ten, który buduje firmę zatrudniającą dziesięć osób, i ci, których przykłady pani podała jako planujących zatrudnienie setek osób. Rozwój tych firm potwierdza, że Toruń jest dla inwestorów atrakcyjny. To, że Neuca czy Boryszew chcą budować tu nowe miejsca pracy, to duży atut miasta. Ale pamiętajmy, że powstają także nowe obiekty, jak Kościuszko Business Point, czyli biurowiec stawiany w ramach prywatnej inwestycji, dający możliwości rozwoju kolejnych firm.  Miasto musi zadbać też o to, żeby było gdzie budować. Lokalizacje dla nowych firm, dla których przygotowaliśmy teren pod klucz, to okolice ul. Grudziądzkiej na wylocie z miasta – tam przygotowanych jest kilkanaście działek. W sąsiedztwie węzła autostradowego Lubicz mamy przygotowanych kilkadziesiąt hektarów pod inwestycje. Jest dojazd oraz instalacje wodno-kanalizacyjne i elektryczne. Mamy również tereny w południowej części miasta, na lewobrzeżu – przy ul. Gniewkowskiej.  
Nie ma w Toruniu konkretnej specjalizacji branżowej. Nie mamy hutnictwa, nie mamy górnictwa węglowego, choć mamy „górnictwo” gliny na potrzeby wytwarzania cegły. Mamy za to przemysł zajmujący się produkcją części do samochodów, części elektronicznych, materiałów opatrunkowych i płatków śniadaniowych, spory przemysł spożywczy. Mamy też duże wsparcie dla młodych firm, czyli sprofilowane inkubatory przedsiębiorczości.  To dość spore spektrum działalności. Myślę, że każdy przedsiębiorca znajdzie w Toruniu dla siebie miejsce.

Brak konkretnego przemysłu sprawił chyba, że bardzo dobrze rozwijają się u nas start-upy. Młodzi ludzie muszą być kreatywni, szukając dla siebie zajęcia, bardzo chętnie stawiają na przedsiębiorczość.
– Tak, i sposób na siebie z powodzeniem znajdują.  Jedna z firm funkcjonująca w inkubatorze współpracuje z Europejską Agencją Kosmiczną, druga skonstruowała łazika marsjańskiego. Trzeba przyznać, że to nieszablonowe obszary i szczególne osiągnięcia. Przedsiębiorczość jest wielkim potencjałem gospodarczym.

Na koniec zapytam o nowe inwestycje. Te największe już za nami, choć może warto je przypomnieć. Optyka zmienia się bardzo szybko, póki czegoś nie ma, widzimy to bardzo dobrze. Jak już jest, mamy wrażenie, że było zawsze.
– Faktycznie, te największe inwestycje, które udało się w Toruniu zrealizować, często wynikały z kilkudziesięciu lat oczekiwań mieszkańców Torunia. Potrzeby były artykułowane przy każdej możliwej okazji. Mieszkańcy chcieli hali widowiskowo-sportowej z prawdziwego zdarzenia, żeby oglądać zmagania sportowe. Potrzebowali mostu, bo ruch w Toruniu w godzinach szczytu był sparaliżowany. Były aspiracje organizowania większych wydarzeń kulturalnych czy konferencyjnych, ale brakowało sali. Te najważniejsze zadania faktycznie udało się nam zrealizować, a to, że o korkach w Toruniu nikt już nie pamięta, chyba tylko cieszy. Były też inne wyzwania, o których mniej się mówi, a które stały się wyznacznikiem cywilizacyjnym. Mam tu na myśli likwidację tysięcy toruńskich szamb. Czterystu milionów złotych wydanych na kanalizację w ogóle nie widać, ale gdybyśmy tego nie zrobili, dziś na Toruń patrzono by z niedowierzaniem.
Wyzwaniem na najbliższe lata będzie komunikacja miejska i zwiększanie udziału transportu tramwajowego, czyli tego najbardziej przyjaznego środowisku i zapewniającego płynny ruch. W planach mamy budowę linii tramwajowej na północ w kierunku Wrzosów, do obszarów umownie nazywanych Jarem.  To także połączenie linii tramwajowych na wschodzie Torunia, na razie są to dwie niezależne linie kończące swoje trasy rejonie Elany i Przy Skarpie, które po połączeniu będą działać sprawniej.  Będziemy oczywiście modernizować tory tramwajowe, taka potrzeba pojawiła się po zakupie nowych tramwajów. Kupiliśmy ich siedemnaście, a w planach mamy zakupy kolejnych dwunastu. Jeśli chodzi o drogi, to jednym z większych przedsięwzięć będzie położenie nowej nawierzchni na moście Piłsudskiego oraz przebudowa całego układu komunikacyjnego na placu Rapackiego.  Natomiast nowy most drogowy, będący fragmentem drogi krajowej nr 91, to inwestycja także czekająca na zakończenie. Tu oczywiście najważniejsza będzie przebudowa ulicy Łódzkiej. Zabiegamy o dotacje unijne do tych inwestycji. Na remont oczekuje również odcinek trasy nowomostowej od placu Daszyńskiego, śladem ul. Wschodniej do Grudziądzkiej. Pewnie tych rozwiązań drogowych będzie przed nami wiele.

I inwestycje w Stare Miasto...
– Oczywiście będziemy kontynuować projekt „Toruńska Starówka”. Głównym priorytetem jest finansowanie ochrony zabytków w obszarze zespołu staromiejskiego.  Nowy projekt to nowe budynki, ale oczywiście o wartościach zabytkowych. To także rewitalizacja murów miejskich. Jest to duży i potrzebny projekt. O ile my, mieszkańcy, korzystamy z całego miasta,  o tyle goście Torunia w większości korzystają właśnie ze Starówki. A to jest minimum półtora miliona osób rocznie.

Rozm. Żaneta Lipińska-Patalon
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.