Cheerleaders: Dziewczyny na stadiony!
Jeżeli taniec to twoja pasja, a do tego nie boisz się wyzwań, koniecznie musisz zaleźć się w Cheerleaders FST Sport Team. Pod okiem nowego trenera Artura Cieciórskiego zespół zaczyna pracę, by w przyszłym sezonie żużlowym umilić czas nie tylko zawodnikom, ale i kibicom.
Zespół został stworzony dwa lata temu. Inspiracje czerpie głównie z amerykańskich filmów. Są one nie tylko ikoną tej dyscypliny, ale również pewnym wyznacznikiem poziomu. Prezentowane tam akrobacje to najwyższa poprzeczka.
- Nam do tego poziomu trochę brakuje i kto wie, czy kiedykolwiek go osiągniemy. W Stanach dziewczynki trenują praktycznie od dziecka. My takiego komfortu nie mamy, ale staramy się to nadrobić. Myślę, że dajemy dziewczynom możliwość przeżycia ciekawej przygody i zmierzenia się z wyzwaniem. Poszukiwane są dziewczyny, które mają świadomość swojego ciała, chcą tańczyć, mają pasje i nie boją się wyzwań. Rozciągnięcie i roztańczenie, to można nadrobić na treningach. Trzeba jednak sporo czasu na nie poświęcić. Efekty są rekompensatą ciężkiej pracy – opowiada Anna Derek, kapitan drużyny Cheerleaders FST Sport Team.
Liczy się praca zespołowa
Nie wiecie, czy nadajecie się do tej dyscypliny? Najważniejsze to umiejętność pracy w zespole, choreografia to podstawa układów, które później wykonywane są podczas meczów. Jednym z ważniejszych elementów jest tu pamięć ruchowa. Po pewnym czasie ciało samo podpowiada co trzeba robić, więc całość powinna wejść szybko w nawyk. O krokach myśli się na początku, potem wszystko dzieję się automatycznie. - To krótkie występy. Im więcej dziewczyn tym ciekawsze układy można zrealizować i całość będzie wyglądała atrakcyjniej dla kibiców. Na pewno nie ma miejsca na tandetę –Artur Cieciórski, który trenuje zespół.
Wszystko musi współgrać
Właśnie umiejętność wykonania konkretnej choreografii będzie brana pod uwagę podczas naborów. Kolejny element to panowanie nad stresem. Sukces to posiadanie wszystkich wymienionych cech. Warto spróbować swoich sił, podjęcie wyzwania nie zobowiązuje. Może okazać się, że jeszcze nie nadszedł odpowiedni czas, albo że taka forma nie jest dla nas.- Jeżeli ktoś nie da rady teraz, to może spróbować za parę miesięcy. Niektórzy w You Can Dance próbowali kilka razy i dopiero w piątej edycji weszli do finału – wspomina Artur Cieciórski. – Podczas treningów cheerleaderskiego musimy się także liczyć z wieloma trudnymi elementami gimnastycznymi. Ale ważne aby poza tańcem, wystąpiły elementy rozciągnięcia, seksapilu, uśmiechu. To wszystko powinno współgrać. W tej dyscyplinie wymagania są większe niż w tańcu, ponieważ najważniejszy jest team, a nie solista.
Jak w każdej dyscyplinie, najważniejsza jest determinacja i ciężka praca. Tylko takie podejście do tematu pozwoli nam osiągnąć sukces. Jeżeli oglądasz cheerleaderki i zachwycasz się nad lekkością wykonywanych przez nie układów, wiedz że to właśnie wynik ciężkiej pracy i mnóstwa godzin treningów. Jeśli jesteś gotowa, by podjąć takie wyzwanie, potwierdź swoją obecność na maila Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. i przyjdź na trening do Bella Line przy Żółkiewskiego. Odbywają się w każdy piątek od godz. 19:00
Karolina Owsiannikow
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.