Chcą zatrzymać turystę na dłużej
fot. Mateusz Patalon

Chcą zatrzymać turystę na dłużej

 -Turystyka to jeden z głównych walorów naszego miasta. Po uniwersytecie to drugi największy „pracodawca”, dlatego musimy patrzeć na tę branże nie tylko tu i teraz, ale i przyszłościowo- mówi Ryszard Kruk z Lokalnej Organizacji Turystycznej.

 

 

Dlatego półtora roku temu powstała organizacja skupiająca przedstawicieli branży: hotelarze, stowarzyszenia, gmina, szkoły wyższe. Ci, których wspólnym interesem jest rozwój Torunia i jak największy przepływ turysty przez nasze miasto. Jeżeli ktoś uważa, że turystyka jest nieodzownie wpisana w nasze miasto, jest w błędzie. Warunki i okoliczności zmieniają się diametralnie. Powstała autostrada- co jest plusem- bo łatwiej i szybciej do nas do jechać. Ale może być i minusem- bo na noc można wrócić do domu.

Dłużej niż na jeden dzień
-Turystów mamy sporo. Wyzwanie to zatrzymać ich w Toruniu na dłużej. Ogromnym potencjałem są wszelkiego rodzaju imprezy kulturalne, wtedy jest prawie pewne, że goście z innych miast nie zawiodą. Ważny kierunek to budowanie oferty z innymi miastami. Odkąd mamy autostradę wiele ciekawych miejsc jest omijanych przez podróżnych. Myślę tu o Chełmnie, czy Ciechocinku. A propozycje dla turysty możemy łączyć- zaznacza Ryszard Kruk.

Trzeba też zmieniać spojrzenie na to, co w Toruniu przyciągać może. A to już nie tylko pierniki i Kopernik. Powstają nowe miejsca, które dają ogromne możliwości. Jednym z takich jest sala koncertowa na Jordankach. Obiekt stał się inspiracją dla powstanie klastra turystycznego.- Początkowo chciałem postawić mocny nacisk na turystykę biznesową, ale poszliśmy trochę szerzej. W Toruniu mamy milion siedemset turystów, ale wielką aglomeracją nie jesteśmy. To, że turysta u nas nie nocuje jest naszym największym problemem. Dłużej niż jeden dzień zostaje u nas zaledwie dwadzieścia procent turystów. To chcemy zmienić. Dlatego potrzeba współpracy różnych sektorów i pomysłu na całokształt.

Nowe perspektywy
Toruński Klaster Turystyczny to pomysł, by myślenie o rozwoju turystyki w naszym mieście było spójne. By hotele i inne miejsca nie konkurowały ze sobą, a łączyły siły w walce o turystę, o atrakcyjność miasta, wspólnie się promowały. Póki co w ramach trzynastu podmiotów spisana została strategia rozwoju klastra. – Zapraszamy do współpracy kolejnych przedsiębiorców, stowarzyszenia, gminy, czy powiaty. Będziemy pozyskiwać kolejne środki unijne. Chcemy pozyskiwać także partnerów zagranicą, co już się dzieje. To wejście na wyższy poziom zarządzania turystyką. Będziemy szukać nowych atrakcji. Przede wszystkim dla dorosłych. Rynek turystyki szkolnej właściwie jest już nasycony, ale potrzebujemy wabików, które zachęcą by wracać do Torunia ze względu na ciekawe wydarzenia. To pokazał już zlot Citroena 2CV, jedno z większych wydarzeń jakie miało miejsce w naszym mieście. To pokazało, że warto walczyć o turystę i otwierać się na zupełnie nowe kierunki.

Członkowie klastra podejmują wspólne działania na rzecz promocji miasta. Zorganizowali stanowisko Torunia na targach turystycznych we Frankfurcie, produkują wspólne foldery, uruchomiony został kilkujęzyczny portal promujący atrakcje turystyczne.

Żaneta Lipińska-Patalon
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.