Ulica Szeroka i Królowej Jadwigi – dawniej i dziś
Wielka, Rymary czy Napoleona – tak nazywana była niegdyś ulica Szeroka. I choć od czasu, gdy zamieszkiwali ją wpływowi kupcy i rzemieślnicy minęły już setki lat, to do teraz kryją się na niej jedne z najcenniejszych malowideł w Polsce.
Ulica Szeroka już od setek lat uchodzi za jedną z najbardziej elitarnych ulic Torunia. To tutaj swoje majątki lokowali najzamożniejsi kupcy, rzemieślnicy: rymarze, siodlarze, konwisarze, złotnicy, kapelusznicy, czy wpływowe rodziny toruńskiego patrycjatu. Nie każdy jednak wie, że nazwa ulicy Szerokiej wielokrotnie ewaluowała i nosiła już miano Wielkiej czy Napoleona. – Ulica Szeroka w swojej historii, sięgającej początków miasta, miała różne nazwy – wspomina Agnieszka Kowalska, toruńska przewodniczka turystyczna. – W średniowieczu nazywała się Wielką – na odcinku od ul. Szczytnej do ul. Podmurnej i Rymary – od Rynku Staromiejskiego do Szczytnej. W latach 1808-1816 ulica Szeroka nazywała się ulicą Napoleona. Od samego początku zamieszkiwali ją najzamożniejsi mieszczanie. Z kolei ulica Królowej Jadwigi to ulica, którą każdy torunianin przechodził ze Starego Miasta do Nowego. W średniowieczu nosiła nazwę Sadlarskiej lub Sadłowej. Przypuszcza się, że nazwa ta pochodzi od zamieszkujących tu od średniowiecza przedstawicieli cechów metalowych, głównie ślusarzy, którzy do pracy używali smarów, inaczej nazywanych sadłem. W okresie pruskim nosiła nazwę Elżbiety, żony króla Fryderyka II.
Nieznane oblicze, znanych miejsc
Do tej pory dla wielu mieszkańców Torunia ulica Szeroka pozostaje nieodgadniona. Kryją się na niej niezwykłe miejsca, obok których często na co dzień przechodzimy obojętnie. – Większość kamienic na ulicy Szerokiej ma rodowód średniowieczny – przyznaje Agnieszka Kowalska. -Niewielu z mieszkańców naszego miasta zdaje sobie sprawę, że w kamienicy, gdzie znajduje się obecnie pijalnia czekolady na parterze, można oglądać jedne z najcenniejszych malowideł w Polsce. Podobnie sprawa wygląda, gdy robimy zakupy w sklepie Biedronka. Kolejną ciekawostką jest różowa kamienica Flis, gdzie przed I wojną światową znajdowała się fabryka gwoździ. Całkiem niedawno podczas wymiany witryny w księgarni „Atlas” z framugi wypadł granat. Nikt nie potrafi wyjaśnić, skąd się tam wziął. Z kolei przy ul. Królowej Jadwigi 9 znajduje się też nie lada sensacja. Mam tutaj na myśli dużą kamienicę gotycką z XIV w. ze średniowiecznym układem wnętrz typowym dla toruńskich kamienic mieszczańskich. Kamienica od 1491 r. była prawdopodobnie siedzibą apteki. W trakcie prac remontowych w 1995 r. dokonano sensacyjnego odkrycia gotyckich polichromii ściennych. Są to jedyne tego rodzaju malowidła w kamienicach mieszczańskich w Polsce. Obecna elewacja wykonana została w stylu klasycystycznym i dziś na powrót mamy tam aptekę.
Święto ul. Szerokiej i Królowej Jadwigi to dobra okazja do tego, żeby lepiej poznać toruńskie kamienice. Warto więc już jutro wybrać się na starówkę i przyjrzeć się z bliska wspomnianym powyżej miejscom.
Olga Taraszka
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.