Dobrych i Zdrowych Świąt
Za chwilę Wigilia, święta i dla niektórych wielkie lenistwo, aż do Trzech Króli. Polska chyba jednak, nie aż tak bardzo w ruinie, skoro stać nas na tyle wolnego. Bogata Ameryka, czy zachodnia Europa na taką „wielką labę” sobie nie mogą pozwolić. „Cóż zrobić”- jak mawiał Pawlak do Kargula- „widno recesja...”.
A nas stać, a to pewnie nowych rocznic i nowych świąt państwowych nie koniec. Ale takie są prawa wyborczego roku. A rok to był iście rewolucyjny i zmieni oblicze Polski na lata. Pytanie tylko, czy na lepsze? Jedna zmiana, na pewno wyjdzie nam na zdrowie, oto Polacy zaczęli dużo i masowo maszerować. Poprzedni weekend zrobił wspólnym marszom lepszą reklamę, niż sam mistrz Korzeniowski, wszystkimi medalami i akcją „Na Rynek marsz !” I z tego należy się cieszyć nad wyraz. Już nie tylko, aby ulżyć służbie zdrowia, ale aby nabrać siły i wiary w siebie. Nawet w Toruniu, spora grupka dbających o kondycję swoją, ale i polskiej demokracji, na rynek pomaszerowała. I może to jest właśnie sposób na świąteczne kalorie, jaki preferuje nowy minister zdrowia? Z obiecanek wyborczych i tak będą nici, ale jak się troszkę pomajstruje przy ustroju, to Polacy sami wyjdą i pomaszerują... dla zdrowia, rzecz jasna. Dlatego, pradawnym zwyczajem, życzę Państwu na Święta Narodzenia Pańskiego i Nowy Rok (bo ze spokojem może być dosyć krucho) - dużo zdrowia!