Macademian Girl: Lubię ludzi odważnych, bo bez eksperymentów nie ma mody [WYWIAD]
Fot. Kamila Roszak

Macademian Girl: Lubię ludzi odważnych, bo bez eksperymentów nie ma mody [WYWIAD]

Nie tylko o kolorze, który jest jej wizytówką, ale także o dzieciństwie w Toruniu, malowaniu ubiorem i Nocy Zakupów w toruńskiej Plazie, gdzie będzie można wygrać wspólne zakupy

Rozmawiamy z
Tamarą Gonzalez Perea, czyli Macademian Girl
dziennikarką i blogerką modową

 

Twoi toruńscy fani nie mogą doczekać się spotkania w naszym mieście. Znasz Toruń? Z czym Ci się kojarzy?
- Z piernikami, piękną Starówką i ojcem Rydzykiem (śmiech). Ale Toruń kojarzy mi się także z dużymi osiedlami, pewnie nie bez powodu bo na jednym z nich mieszkałam przez pół roku. Mam na Rubinkowie rodzinę, ale wtedy byłam małym dzieckiem, nie pamiętam tego, znam jedynie z opowieści mojej mamy.

Teraz będziesz miała okazję poznać Toruń bliżej, ale przede wszystkim spotkać się ze swoimi czytelnikami. Wydaje się, że w dobie Internetu, a tym bardziej Twojej branży to niezwykle cenne momenty, bo nie dzieli już was ekran komputera.
-To fantastyczna okazja i możliwość bezpośredniej pracy z Czytelnikami mojego bloga. Przy takich okazjach możemy się spotkać, podać sobie rękę, to zazwyczaj bardzo ciepłe, emocjonalne spotkania. To element rzeczywistego kontaktu, którego brakuje w sieci. Zwykle są to osoby  aktywne w Internecie, które kojarzę z wpisów, komentarzy, więc tym bardziej nie mogę się doczekać.

A ktoś, kto się postara i będzie miał trochę szczęścia wybierze się z Tobą na zakupy. Trzeba wysłać swoją stylizację. Na co będziesz zwracała uwagę?
- Motywem wyjściowym jest kolor. Oczywiście będę zwracała uwagę na autorskość, na indywidualny pomysł, bo to ważne, bystyl był odzwierciedlaniem naszego charakteru. Nie może być schematyczny i powtarzalny. Cytując Coco Chanel: moda przemija, a styl pozostaje. Dużą wagę przywiązuję do detali i dopracowania, stylizacja musi stanowić  całość. Zobaczymy jakie zgłoszenia napłyną. Na pewno szukam osób odważnych, takich które lubią bawić się modą.

Kolor to Twoja wizytówka. Wiem, że studiowałaś na Akademii Sztuk Pięknych, ja też jestem po „sztukach” i jak sobie przypomnę lata studenckie i wszystkich ludzi to widzę: kolor!
- To prawda, coś w tym jest! Ale jak cofnę się pamięcią jeszcze dalej, a chodziłam zawsze do szkół mundurkowych, to i tak kolor starałam się przemycać. Jeżeli mogłam sobie pozwolić na kolorowe buty, czy dodatki we włosach,  robiłam to. Blog sprawił, że stałam się jeszcze bardziej odważna, wiem co mi się podoba i co lubię nosić. Zawsze zaznaczam, że ja maluję ubraniami. Rzeczywiście studiowałam architekturę na akademii  i dzięki temu mam dużą wrażliwość na otoczenie, kompozycję. Strój traktuje nie tylko jako wyraz swojej osobowości, ale i obraz. Tworząc go zwracam uwagę na wiele czynników. I spełniam się w tym, myślę że to taki mój dalszy ciąg studiów na ASP.

Mówisz, że jesteś odważna. O ile ktoś potrafi fajnie się ubrać to pochwała w jego kierunku pewnie przychodzi z łatwością. A jeżeli ktoś totalnie odstaje od wszelkich norm i kanonów, masz odwagę oceniać? Robisz to? Krytykujesz?
-Media lubią demonizować. Często straszy się ludzi, wytykając modowe grzechy, pokazując wpadki. Ale czym byłaby moda bez eksperymentu? Czasem coś może być nietrafione, ale zanim dojdziemy do tego co jest fajne, co nam się podoba, w czym dobrze się czujemy, musimy popróbować. Jestem bardzo za takim pozytywnym podejściem do mody, niech ludzie sobie eksperymentują! Świat nie kończy się na źle dobranej bluzce, czy na źle dobranych spodniach. O wiele bardziej lubię patrzeć na ludzi, którzy zaszaleją, choć może czegoś nie dopasują, niż na tych którzy zawsze są zachowawczy. Styl nie rodzi się od razu. To lata ćwiczeń, praktyki, a czasem i popełniania błędów. Dlatego zawsze zachęcam do eksperymentów, nie przeszkadza mi, że coś nie jest zbieżne z moją estetyką, czy nie jest w moim stylu. Ja nie szukam kopii siebie, tylko osób odważnych. Jeżeli stylizacja mi się podoba, to zawsze to mówię. Jeżeli jest to strój, który mi się nie podoba, a jest ciekawy z innej perspektywy, zawsze staram się znaleźć coś wyjątkowego, argument na plus. Nie chce oceniać, patrzeć surowym okiem. Prędzej podpowiem co zrobić, by było lepiej. Daleka jestem od krytykowania i odstraszania ludzi.

Nie szukasz swoich kopii. Zdarza się, że mimo to, je znajdujesz?
-Na swoim blogu pokazuję jak się inspirować, jak przetwarzać kolory, wzory, chcę edukować. Jeżeli spotykam moje Czytelniczki widzę duże inspiracje, tym co robię. Są to o wiele bardziej odważne stylizacje, ciekawe dodatki. Widzę odwagę w stylu „macademian”, ale nigdy nie jest to moja wierna kopia. I to jest najfajniejsze. Ja nie podaje prostych przepisów na to jak wyglądać dobrze. Mówię o tym, co zrobić,  by poczuć się lepiej, jak podkreślić swoje atuty. Chodzi o generalne poczucie szyku i kobiecej klasy. Tego szukam w modzie i mam nadzieję, że znajdują to dziewczyny, które inspirują się tym co robię.

Rozm. Żaneta Lipińska-Patalon
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Z Macademian Girl spotkacie się podczas Nocy Zakupów w Plaza Toruń
10.10.2015, godz. 19:00-23:00
ul. Broniewskiego 66

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.