Gienek Loska, Jacek Krzaklewski (Perfect), Marek Raduli (Budka Suflera, TTR2, Labolatorium, Anna Wyszkoni), Mietek Jurecki (Budka Suflera, Giganci Gitary), Gabriel Fleszar, Krzysztof Misiak (Agnieszka Chylińska), Grzegorz „Ornette” Stępień (Oddział Zamknięty)...
Piranha Tourbooking zaprasza na koncert trzech świetnych kapel z pogranicza stonera, sludge i doom metalu. Weedsnake oraz Terror Cósmico z Meksyku wspierane przez warszawskie trio Bantha Rider.
Scena, publiczność, grupa zgranych ludzi i brak scenariusza. Tak wyglądają występy teatru improwizowanego, które słyną z nieprzewidywalności i szczerości. Dużą dawkę takiej rozrywki dostarczy pierwszy toruński Festiwal Improwizacji Teatralnej „JO!”.
Już jutro nasze miasto obchodzi swoje święto. Choć o Grodzie Kopernika można by mówić godzinami, to lokalni przewodnicy zdradzają, gdzie najchętniej przyprowadzają swoje grupy. Miejsc pełnych legend, tajemnic i niezwykłych historii nie brakuje.
Czy rozwój miasta w cieniu gotyckich murów jest możliwy? W Toruniu, tak. Dla mnie jest to miasto kontrastów i dobrej spójności. Dorego wyważenia między tradycją a nowoczesnością. Potrafimy doceniać swoją spuściznę, otaczającą nas historię, podchodzimy do niej z szacunkiem i wykorzystujemy jej walory. Ale czy żyjemy przeszłością?
Idzie kolejna rewolucja technologiczna. Wejdzie powoli, ale niedługo i skutecznie. Znikną w jej efekcie wypadki drogowe, ale też warsztaty samochodowe. Mówię o rewolucji samochodów autonomicznych.
„Prezentacje Artystyczne – „Sztuka Bez Barier” to wydarzenie, którego celem jest zwrócenie uwagi na różne formy aktywności i popularyzowanie twórczości artystycznej, w tym również osób z niepełnosprawnościami. Impreza jest otwarta dla wszystkich – dla każdego, kto interesuje się sztuką, dla każdego, kto chce poznać świat wyobraźni i wrażliwości drugiego człowieka.
Znani, ale również ci, którzy stawiają pierwsze kroki wystąpią na scenie ciechocińskiego Teatru Letniego. Kolejny koncert w ramach Prezentacji Artystycznych „Sztuka Bez Barier” już w sobotę, 17 czerwca o godzinie 19.00.
My Polacy, jak mało która nacja, potrzebujemy znanych osobowości, symboli i bohaterów. Potrzebujemy jak tlenu. W tak mi bliskim sporcie, widać to najlepiej. Była „Małyszomania”, kiedy drobny i skromny cieśla z Wisły przeskakiwał cały świat.
