Toruński sztab WOŚP z rekordową liczbą wolontariuszy

Specjalnie oznakowana puszka, widoczny identyfikator i szeroki uśmiech od ucha do ucha – po
tym, poznamy wolontariusza WOŚP. W tym roku na ulicach Torunia będzie ich, aż 430.


Pytamy, jak to wyjątkowe przedsięwzięcie wygląda z ich perspektywy i z jakimi wyzwaniami
muszą się mierzyć.

-Finał to całodzienne chodzenie po mieście, zmęczenie, zmagania z zimnem i czasem opadami, ale to
także ogromna radość z dawania siebie innym – przyznaje Joanna Babis, wolontariuszka. -WOŚP to
również satysfakcja z niesienia pomocy, kontakt z niesamowitymi ludźmi, którzy są życzliwi i hojni –
dodaje. W tym roku zainteresowanie wolontariatem, w ramach toruńskiego sztabu WOŚP spotkało się
z rekordowym odzewem. O dodatkowe miejsca wnioskowano dwukrotnie i ostatecznie liczba ta
wynosi 430. Oprócz pozytywnego nastawienia i chęci do działania młodzi ludzie muszą jednak
pamiętać o wyzwaniach, z którymi przyjdzie im się zmierzyć. -Największe trudności na drodze
wolontariusza sprawia niekorzystna aura pogodowa i niechęć przechodniów, która objawia się
podniesionym głosem, poruszaniem kwestii finansowych Fundacji, a nawet wyzwiskami – wymienia
Ewa Gliniecka, szefowa toruńskiego wolontariatu. -Nie jest to miłe i na pewno na długo zostaje w
pamięci pozytywnie nastawionego do świata wolontariusza. Oczywiście nad bezpieczeństwem
młodych osób będą czuwać służby bezpieczeństwa, które w dniu Finału zostaną znacznie zwiększone.
– dodaje. –W trakcie kwestowania ważne jest, by chodzić w grupie i unikać ciemnych uliczek-
zaznacza Joanna Babis. -Dobrze jest czuć się bezpiecznie i wieczorem zmęczonym, ale zadowolonym
wrócić do domu.

Zwracajmy uwagę na identyfikator
Ważne jest, by pamiętać o tym, że wolontariusz musi mieć widoczny identyfikator, a osoby
niepełnoletnie mogą kwestować wyłącznie w towarzystwie dorosłego opiekuna. W ten sposób można
uchronić się przed ryzykiem, że przekażemy pieniądze nieupoważnionej osobie. –Identyfikator to
podstawa, jeśli chodzi o rozpoznanie członka naszego sztabu – podkreśla Joanna Babis. –Jeśli
mogłabym dać jeszcze, jakieś wskazówki dla osób, które po raz pierwszy będą kwestować to poza
wycięciem serduszek i ciepłą kurtką, warto pamiętać o rękawiczkach, szaliku, czapce i kilku
warstwach ubrań. -Bywa, że jest ciepło w dzień, a wieczorem, mimo gorących serc, można nieźle
zmarznąć. Warto mieć też coś ciepłego w plecaku – zarówno dodatkową bluzę, jak i herbatę, czy kawę
w termosie – dodaje. Osoby, którym nie udało się zostać wolontariuszami 26. Finału WOŚP, mogą
zakładać specjalne skarbonki SiePomaga i nieść pomoc nie wychodząc z domu. Szczegółowe
informacje, można znaleźć na stronie: https://www.siepomaga.pl/26final.

Olga Taraszka

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.