„Młodzież jest coraz bardziej wymagająca, świadoma i krytyczna”

W trwającym roku akademickim progi UMK przekroczyło 8 tysięcy nowych studentów. O umiędzynarodowieniu uniwersytetu, nowych kierunkach i oczekiwaniach studentów rozmawiamy z rektorem UMK prof. Andrzejem Tretynem

Jak umiędzynarodowić uczelnię? Czy walka o miejsce w rankingach jest w tym przypadku podstawą? Które jeszcze kierunki, oprócz istniejących, mogłyby być atrakcyjne dla obcokrajowców, których jest obecnie pięciuset?

– Pierwsze dwie kwestie wzajemnie się warunkują. Poziom umiędzynarodowienia jest jednym z kryteriów wpływających na pozycję uczelni w rankingach, ale też im wyższa ta pozycja, tym międzynarodowe zainteresowanie uczelnią większe. Rankingi są narzędziem porównywania uczelni, ale także coraz częściej pomagają w wyborze kandydatom na studia oraz naukowcom poszukującym partnerów do badań. Nasze starania o większe umiędzynarodowienie uczelni trwają od lat, jego poziom stale rośnie, chociaż nie mamy jakichś skokowych zmian. Wydaje się, że na wszystkich naszych wydziałach są kierunki, które mogłyby zainteresować obcokrajowców. Od lat jednak wybierają oni najczęściej medycynę, kierunki ekonomiczne, turystykę i filologie.  

Na UMK pojawiły się nowe kierunki, między innymi matematyka stosowana, optometria oraz sport i wellness. W przyszłym roku planowane jest uruchomienie medycyny weterynaryjnej. Kto będzie wykładał na tym kierunku?

Medycyna weterynaryjna na UMK powstaje przy współpracy bydgoskich uczelni – UKW i UTP. Z pewnością wykładowcami będą także ich pracownicy. Na UMK utworzyliśmy jednak nową jednostkę – Centrum Weterynarii i zatrudniliśmy kilkunastu nowych pracowników, wybitnych specjalistów w swoich dziedzinach związanych do tej pory z takimi ośrodkami jak Poznań, Wrocław i Warszawa. To oni będą tworzyć kadrę dydaktyczną nowego kierunku.

Czym kieruje się uniwersytet, uruchamiając nowe kierunki, i co z tymi kierunkami, na które nie zgłasza się wystarczająca liczba kandydatów?

– Filozofia powstawania nowego kierunku może być rozmaita. Kierujemy się potrzebami lokalnego rynku pracy, globalnymi zmianami cywilizacyjnymi czy – jak w wypadku weterynarii lub sportu i wellness – koniecznością wypełnienia wieloletniej luki edukacyjnej regionu. Nowe kierunki najczęściej cieszą się sporą popularnością. Zdarza się jednak, że nie aż tak dużą, jak oczekiwaliśmy, zmniejszamy wtedy limity przyjęć albo – w sytuacjach jednoznacznych, przy minimalnym zainteresowaniu kandydatów – kierunku nie uruchamiamy. Nie znaczy to jednak, że zainteresowanie takim kierunkiem nie pojawi się w kolejnych latach. Naszą ofertę dydaktyczną musimy stale przeglądać i uaktualniać. 

Jak zachęciłby Pan studentów do autentycznego, czynnego studiowania, czyli również samodzielnego zgłębiania wiedzy, angażowania się w działalność kół naukowych...

– Warto studia traktować jako czas poświęcony sobie. Jeśli trafnie wybraliśmy kierunek studiów, tzn. odpowiada on naszym predyspozycjom i pasjom, nie powinno być z tym problemów. Ale trzeba też pamiętać, że w nauce, nie tylko na poziomie licencjackim i magisterskim, bardzo istotna jest wytrwałość, pewien upór pozwalający na przezwyciężanie trudności, a te na pewno się pojawią. Istotne jest więc, żeby wytrwać w swoich działaniach, nie zrażać się porażkami.  

Jakie są potrzeby i oczekiwania współczesnego studenta?

– Młodzież jest coraz bardziej wymagająca, świadoma i krytyczna. Wynika to w dużej mierze z nieograniczonego dostępu do wiedzy i, co za tym idzie, ze swoistego zrównania pod tym względem wykładowców i studentów. Wiedza nie jest, i już nigdy nie będzie, dobrem elitarnym, luksusowym. Jako dydaktycy musimy sprostać tej nowej rzeczywistości. Nasza rola nie polega już na dostarczaniu wiedzy, ale na zaszczepianiu refleksyjnego do niej podejścia i dążenia do samodzielnego wypracowywania nowych rozwiązań.

Dziękuję za rozmowę i życzę wielu ambitnych i zdolnych studentów.

 

Hanna Wojtkowska

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Na UMK studiuje obecnie 8 tys. pierwszoroczniaków, 16 tys. kontynuuje naukę na studiach stacjonarnych, 3 tys. na zaocznych. Jest około 500 obcokrajowców i tysiąc słuchaczy studiów podyplomowych.

 

 

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.