Prawa konsumenta - Rozmawiamy z Marcinem Ciesielskim radcą prawnym
Pomimo braku prawnego obowiązku, część sklepów przyznaje kupującym prawo do zwracania towarów Fot. Przemysław Mrotek

Prawa konsumenta - Rozmawiamy z Marcinem Ciesielskim radcą prawnym

Święta Bożego Narodzenia poprzedzone są zawsze okresem gorących przygotowań. Zewsząd zachęcani jesteśmy do zakupów. Na każdym niemal rogu witają nas promocje, zniżki i przeceny. O czym pamiętać, by w przedświątecznej zawierusze nie stracić głowy i zawartości portfela?


Z roku na rok nasza świadomość prawna jako konsumentów rośnie. To cieszy. Prawo odstąpienia od umowy, rękojmia. To pojęcia, które na stałe zakorzeniają się w słownikach klientów. Niestety, na kupujących nadal czeka wiele mniejszych i większych pułapek.
-Niejednokrotnie zdarza się, że pozornie dobry pomysł na obdarowanie bliskiej osoby okazuje się chybiony. Prezent może nie przypaść do gustu, może być w złym rozmiarze – opcji jest wiele. Niestety nie zawsze zwrot takiego zakupu będzie możliwy. Zależy to od kilku czynników, a w szczególności od tego: gdzie dokonaliśmy zakupu i czy towar jest pełnowartościowy (jest wolny od wad).

Co w sytuacji, gdy zakupu dokonujemy w tradycyjnym sklepie?
-Jeżeli dokonaliśmy zakupów w sklepie stacjonarnym to zasadą jest, że nie możemy dokonać zwrotu towaru pełnowartościowego. Jeżeli towar nie ma wad, nie jest uszkodzony, jest zgodny z umową, to nie mamy podstaw, by domagać się od sprzedawcy przyjęcia zwrotu. Jednakże wielu sprzedawców, w szczególności sklepy sieciowe, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom, wprowadza dodatkowe przywileje dla swoich klientów. Innymi słowy, pomimo braku prawnego obowiązku, część sklepów przyznaje kupującym prawo do zwracania towarów bez podania przyczyny.

Ważna uwaga: Przyznanie kupującym w sklepie stacjonarnym prawa do zwrotu zakupów bez podania przyczyny jest oznaką dobrej woli sprzedającego. Jednak gdy sprzedawca przyzna już takie prawo (np. umieści w sklepie stosowny regulamin zwrotów lub inną wyraźną informację) to musi je bezwzględnie szanować i przyjmować zwroty. Decydujący jest moment zakupu. Jeśli w czasie zakupu istniało prawo do zwrotu, to nawet jeśli sprzedawca po namyśle odwoła swoją akcję, mamy prawo oddać zakupy i zażądać uiszczonej wcześniej ceny.

Ale często decydujemy się na zakupy przez Internet. Tu prawdopodobieństwo zwrotu jest większe, bo towaru nie widzimy, nie dotykamy, nie przymierzamy…
-W przypadku zakupów dokonywanych w Internecie albo przez telefon przysługuje nam oczywiście ustawowe prawo odstąpienia od umowy. Standardowo, od umowy możemy odstąpić bez podania przyczyny, w terminie 14 dni. Oświadczenie o odstąpieniu może być złożone w dowolnej formie i treści, ważne by wynikało z niego jaki jest nasz zamiar. Warto również, by po złożonym przez nas oświadczeniu pozostał ślad (np. wiadomość e-mail, potwierdzenie nadania listu). Sprzedawca nie może nakładać na nas w tym względzie żadnych dodatkowych obowiązków, wymogów formalnych. Nie może np. twierdzić, że uzna zwrot jeśli pokażemy paragon.

Ale z tego co wiem, ta zasada nie dotyczy każdego towaru?
Zgadza się. Istnieje kilka ważnych wyłączeń, o których warto pamiętać. Płyty z muzyką, video czy grami, jeżeli zostały przez nas otwarte nie będą mogły być zwrócone. Podobnie rzeczy stworzone na nasze indywidualne, specjalne zamówienie. To oczywiście jedynie przykłady. Sprzedawca ma obowiązek poinformować nas o tych wyjątkach jeszcze przed zakupem. Niestety praktyka jest taka, że tego rodzaju zapisy najczęściej zamieszczone są w często nieprzystępnych regulaminach. Warto więc zachować czujność.

A jeśli towar zakupiony w Interencie obieramy osobiście? Bo to często proponowana opcja.
-Tu jednak kryje się pewien haczyk. Wielu sprzedawców zastrzega w swoich regulaminach, ze w przypadku odbioru osobistego, nie jest zawierana umowa sprzedaży, a jedynie dokonuje się rezerwacji. Sprzedawcy ci wywodzą, że właściwa sprzedaż następuje nie w sieci, a dopiero w lokalu, sklepie stacjonarnym. W tej sytuacji zdarza się, że sprzedawcy odmawiają klientom praw typowych dla zakupów na odległość, w tym prawa do odstąpienia.

Ale na koniec pamiętajmy o ważnej kwestii. Niezależnie od tego gdzie, w jaki sposób dokonaliśmy zakupów, sprzedawca ponosi odpowiedzialność za to, by zakupiony produkt był wolny od wad oraz zgodny z umową. Zasada ta obowiązuje także w przypadku produktów przecenionych czy też z wyprzedaży.

Rozm. Żaneta Lipińska-Patalon
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.