Polowanie na pasażera
Jeżdżąc toruńskimi autobusami, możemy być pewni, że na odcinku Dworzec Główny PKP – plac Rapackiego na mur zaskoczą nas kontrolerzy. Jestem przeciwnikiem jeżdżenia na gapę i wiem, że kontrole są konieczne, ale nie w tym stylu! Nie robi się tego metodami przypominającymi z klimatu polowanie na pasażera. Bo właśnie na tym odcinku ludzie mogą nie mieć biletu z przyczyn nie całkiem zawinionych, a bezlitosne ich wyłapywanie może szkodzić wizerunkowi miasta.