Pozytywnie w czerwonych czapkach

Bo jak przejść obojętnie obok setek uśmiechniętych osób w czerwonych czapkach? Czerwona fala zaleje nasze miasto, Starówka będzie najbardziej świątecznym miejscem w naszym kraju. Pewnie nie każdy dobiegnie do mety, ale wyzwanie będzie podjęte. Po to, by wesprzeć dzieci z domów dziecka, by wnieść trochę kolorytu w naszą codzienność, by zarażać pozytywnym nastawieniem do świata i wreszcie dla samych siebie, by zdrowo i aktywnie iść przez życie. Także po to, żeby dawać przykład. Bo wydarzenie jest niezłą wędką dla tych, którzy biegać chcą zacząć, ale… jutro. Dla wielu „jutro” przychodzi wraz z zapowiedzią kolejnego biegu mikołajkowego, chcą wziąć udział w ciekawym przedsięwzięciu i się mobilizują… Sama dwa lata temu, pisząc artykuł zapowiadający bieg, zapragnęłam sprawdzić, na czym polega jego wyjątkowość. I choć z bieganiem nigdy nie było mi po drodze, wystartowałam. Oczywiście po wcześniejszych przygotowaniach – niech ten tekst nie będzie zachętą do spontanicznego udziału, można zrobić sobie krzywdę! Dwie i pół godziny później mogłam już powiedzieć, że sprawdziłam na własnej skórze. Chyba lubię takie eksperymenty.
Ale o świętach znacznie więcej w tym wydaniu. Czas biegnie nieubłaganie. Czas rozpocząć przygotowania do tego wyjątkowego czasu, na który chyba wszyscy z utęsknieniem czekamy. Niech Półmaraton Świętych Mikołajów będzie wstępem do świąt, przyjdźcie kibicować na trasę biegu! Gorące wsparcie na pewno się przyda. W naszej redakcji za to finisz piernikowego konkursu. W poniedziałek, 5 grudnia, ostatni dzień przyjmowania prac. Trzymamy kciuki za laureatów i już teraz dziękujemy za liczny udział w zabawie. Zarówno dzieciom, jak i ich rodzicom.