Ergo wraca i serwuje nowy krążek
„Anabaza” oznacza z greckiego „idę w górę”. Co znalazło się na drugiej płycie zespołu? Sprawdziliśmy podczas premiery materiału.
To tytuł inspirowany jednym z najsłynniejszych dzieł Ksenofonta, który napisał pamiętnik wojenny, opisujący losy starożytnych, walczących z Persami najemników greckich. Nie poddali się nawet po przegranym ostatecznym starciu, decydując się na odwrót.
Na płycie fani zespołu nie usłyszą muzyki, która ilustrowałby pamiętniki wojenne, ale chodzi o walkę z przeciwnościami, z którymi na co dzień się zmagamy. Interpretację muzycy zostawiają jednak swoim odbiorcom, fanom. – Chcielibyśmy, żeby słuchacze sami wyciągnęli wnioski, dlaczego tak nazwaliśmy płytę – zdradza Łukasz Fijałkowski, gitarzysta zespołu. – Życie składa się z kontrastów, wtedy jest barwne, dlatego na nowej płycie Ergo odnajdziemy właśnie kontrasty. Wieloznaczność dla zespołu jest bardzo istotna.
Język grecki przełożony na polski pojawia się w wielu wątkach na drugiej, studyjnej płycie toruńskiego zespołu Ergo, który po czterech latach milczenia wraca z premierowym repertuarem. Praca nad drugą płytą wyglądała zupełnie inaczej niż nad pierwszą. – Pierwszą płytę robi się tylko raz, wtedy tworzyliśmy zespół, produkowaliśmy piosenki, które nagrywaliśmy praktycznie w jednym czasie. Utwory z nowej płyty od jakiegoś czasu gramy już na koncertach, więc jesteśmy bardziej zgrani – opowiada Piotr Grzyb, wokalista zespołu. Po entuzjastycznie przyjętym debiutanckim krążku zespół kontynuuje muzyczną drogę obraną na pierwszej płycie, wyznaczając jednocześnie nowy kierunek. Czy to oznacza, że fani będą zaskoczeni? – Jak usłyszałem w studio to, co zrobiliśmy, nie uwierzyłem, że to my – śmieje się Piotr Grzyb. – Na tę płytę potrzebowaliśmy więcej czasu, ponieważ musieliśmy dojrzeć.
Teksty niezmiennie pisze Anna Molenda, która współpracowała z zespołem również przy pierwszej płycie. – Nie ma tu przypadkowych tekstów, dźwięków. Staramy się wszystko układać tak, żeby od początku do końca była spójność. Mamy nadzieję, że spodoba się osobom, które słuchały naszej pierwszej płyty – opowiada Łukasz Fijałkowski.
Na płycie znaleźli się goście, którzy dodali płycie pewnego kolorytu: Leszek Winder, Igor Nowicki, Wojciech Gembala, Agnieszka Grajkowska-Wierzba oraz Leszek Cichoński. – Tych artystów znaliśmy już wcześniej. Skład ten wniósł bardzo wiele świeżości do zespołu. Wszystko to sprawia, że nowa płyta różni się od poprzedniej. Jest trochę jazzowa, ale rockowy pazur pozostał. Duży wkład w odświeżone brzmienie Ergo miał Marcin Lampkowski, realizator dźwięku i producent muzyczny.
Na płytę trafiło dziesięć premierowych kompozycji oraz jedna instrumentalna. „Anabazę” wzbogaciły trzy piosenki, zarejestrowane podczas występu Ergo w toruńskim Hard Rock Pubie Pamela (9 stycznia 2013 r.). Tego dnia muzyków wsparli na scenie wyjątkowi goście: Leszek Winder – gitara w „Dawka dzienna”, Wojciech Gembala – gitara slide w „Człowiek Bo” oraz Leszek Cichoński – gitara w „Żenujący wszystkowiedzący”.
Karolina Owsiannikow
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.