Świąteczny stół z tradycją

Kuchnia to przede wszystkim długoletnia historia. Smaczne gotowanie, niespieszne to sztuka, ale trochę zaniedbana. – Obecnie sklepy oferują bogaty asortyment produktów i przypraw. Mamy z czego wybierać. Zapominamy jednak o kuchni staropolskiej. Często uciekamy w nowości, w szybkie jedzenie – fast foody, pizzę – mówi prowadzący warsztaty Michał Żulewski, miłośnik odtwarzania kuchni historycznej. – Dlaczego nie ugotować żuru na gęsinie, na szyi z indyka, z dodatkiem wołowiny? To sztuka ugotować dobry żur. Osobiście nigdy chyba nie zjadłem dobrze przyrządzonej golonki! Jak twierdzi Michał Żulewski, można łączyć tradycję z nowoczesnością. Dlatego poleca na przykład ryby czy mięsa z kaszą jaglaną, gryczaną czy kuskusem, kalafior z miętą. Takie połączenia tworzą naprawdę harmonijne smaki.  

Tak gotujemy w Toruniu

Ale jak jest na toruńskich stołach? Lubimy eksperymentować w świątecznej kuchni? Czy sięgamy do tradycji? – Zwykle przygotowuję potrawy wigilijne z moją mamą i lubimy w kuchni nowości, natomiast męska część rodziny zdecydowanie skłania się ku tradycyjnym daniom. Myślę, że na Wigilię wykorzystam wypróbowany dzisiaj przepis i upiekę ciasto ziemniaczane z sosem śliwkowym – to dla mnie coś nowego – przyznaje Joanna Stramek, uczestniczka wigilijnych warsztatów kulinarnych, które odwiedziliśmy. Sławomir Konieczka również zachwycił się sosem śliwkowych przyprawionym anyżem i cynamonem. Jako potrawę świąteczną zawsze przygotowuje około 100 sztuk pierogów z kapustą i grzybami oraz zupę owocową – z suszonych i wędzonych śliwek. – Właśnie taką zupę gotowała moja babcia. Przyrządzam według jej receptury – mówi pan Sławomir, który lubi spędzać czas w kuchni, bo gotowanie go relaksuje.

Tradycja jest ważna

Michał Żulewski, gotując, korzysta z pierwszej zachowanej książki kucharskiej z XVII wieku „Compendium Ferculorum, czyli zebranie potraw” – skarbnicy starodawnych receptur. Polewka migdałowa na zimę, kiszki z kruszek cielęcych, ryby z limonią – niektóre przepisy brzmią trochę enigmatycznie. – Często dodajemy do tych staropolskich przepisów coś od siebie, modyfikujemy je. Dawna kuchnia była dosyć ostra, dlatego zwykle trzeba złagodzić smak tych potraw – mówi Michał, twórca wielu autorskich przepisów.    
 
Teraz czas na tradycyjne hity z regionu: zupa śliwkowa na grzańcu toruńskim – w zimie podawana na ciepło, latem na zimno – z dodatkiem lodów orzechowych. Albo piernik z gorącym sosem morelowo-pomarańczowym.- Dzisiaj najbardziej tradycyjną kuchnię spotykamy na Śląsku i na wschodzie Polski. Ale oczywiście każdy region ma coś charakterystycznego – czy to ziemniaki, czy gęsi, maczanki w gulaszu, bliny, kartacze… - wylicza Agnieszka Michałowska, szefowa Akademii Kulinarnej Studio A. -U mnie w domu na Wigilii pojawia się barszcz z uszkami i zupa grzybowa – łączymy tradycje każdego z rodziców.

Pani Agnieszka jest miłośniczką ryb morskich i śledzi, których nie brakuje wśród dań świątecznych. Wyjątkowe zamiłowanie czuje do kuchni śródziemnomorskiej – jej świeżości i prostoty.

Gotowanie jest jedną z podstawowych codziennych czynności. Lepiej lub gorzej większość z nas jakoś sobie z nim radzi. „Jakoś” znaczy różnie. Żeby do kuchni nie wkradała się nuda i rutyna, warto zaplanować świąteczne menu- wyciągnąć to co najlepsze z tradycyjnych przepisów i dodać nutkę nowoczesności.

A na koniec, kiedy wszystkie dania są już gotowe, a stół zastawiony, pamiętajmy o jednym. Jedzenie to nie wyścig. O tym zapominamy. – Posiedźmy przy winie, poczekajmy na pieczeń nawet dwie godziny. Celebrujmy jedzenie! – podsumowuje Michał Żulewski.

Hanna Wojtkowska
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.