Szermierka wymaga refleksu i inteligencji
To dyscyplina, w której nie wystarczają warunki fizyczne. Równie ważne jest… myślenie. W Uczniowskim Klubie Sportowo-Integracyjnym Bohun Toruń, działającym w SP nr 2, floret trenuje obecnie 30 dzieci i młodzieży – z sukcesami.
Jako jedyny klub szermierczy w Polsce Bohun prowadzi zajęcia zarówno z szermierki sportowej z udziałem floretu, jak i szermierki historycznej, gdzie młodzież i dorośli uczą się władania szablą, długim mieczem, rapierem i szpadą dworską. UKS-I powstał w 2003 roku. Po kilkuletniej przerwie w działalności reaktywowano go w 2013 roku. Z Bohuna wywodzi się między innymi Szymon Kozłowski – złoty medalista mistrzostw Europy, rozpoczął przygodę z floretem w uczniowskim klubie. Trenują w nim zawodnicy w różnych kategoriach wiekowych – od skrzatów po kategorię seniorów (dojrzałych 30-latków). Dzieci mierzą się z floretem, starsi – często z zamiłowania do tradycji rycerskich – próbują szermierki historycznej. Wszystkich trenujących jest około 40 (wliczając szermierzy historycznych). Nad szermierzami czuwa czterech trenerów, w tym Krzysztof Puza z najdłuższym, bo 25-letnim stażem, który wychował wielu medalistów Europy i świata we florecie.
Nie brakuje osiągnięć. Ostatnio kilku młodych florecistów odniosło znaczące sukcesy. Kwiecień był owocny. Zofia Brzezińska, która mimo tego, że ma dopiero 14 lat, już zakwalifikowała się do mistrzostw Polski do lat 17, zajęła trzecie miejsce w Pucharze Europy Młodzików rozgrywanym w Rokietnicy koło Poznania. Jej starszy o rok brat Jan wywalczył drugie miejsce w ogólnopolskim XI Turnieju o Puchar Ziem Północnych (kategoria junior młodszy) rozgrywanym w Szczecinie. Podczas tych samych zawodów tryumfował również Kuba Marchlewski, który w kategorii skrzat wywalczył brąz. Warto podkreślić, że był to jego debiutancki udział w ogólnopolskich zawodach. Spory sukces, biorąc pod uwagę, że zaczął trenować w maju ubiegłego roku. Przed szermierzami kolejne ważne zawody – Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży w Olsztynie oraz Mistrzostwa Polski Młodzików we Wrocławiu. – Działamy dopiero od trzech lat, ale mamy obecnie grupę bardzo dobrze zapowiadających się zawodników, którzy osiągają dobre i bardzo dobre wyniki. Stajemy się rozpoznawalnym i liczącym się ośrodkiem floretowym w Polsce – mówi jeden z trenerów Grzegorz Brzeziński, były mistrz świata w szabli, mieczu i puklerzu oraz wicemistrz w długim mieczu w szermierce historycznej.
Kuba oprócz szermierki, którą w rodzinie uprawia również wujek, kuzyn i kuzynka, chętnie jeździ również na motocyklu crossowym (co przejął po tacie Macieju). Przyznaje jednak, że floret kręci go bardziej. Zosia i Jaś zwykle trenują ze sobą w parze. Szermierkę mają w genach – po swoim ojcu trenerze. Rodzinnie się mobilizują. O skuteczny doping dba mama Izabela.
Jakie predyspozycje pomagają młodym florecistom w osiąganiu dobrych wyników? Trener Brzeziński mówi, że Kubę cechuje przede wszystkim bystrość i pozytywnie pojęta przebiegłość, u Zosi dominuje waleczność i umiejętność odrabiania strat. Dużym atutem Janka jest technika. Wszyscy są ambitni, zdyscyplinowani i pracowici. Każdy sport oczekuje od zawodników poświęcenia. Szermierze trenują cztery-pięć razy w tygodniu po trzy godziny dziennie. Ten pełen elegancji sport wymaga refleksu, opanowania, jak mówi Jaś „zimnej głowy”, ale również inteligencji. – Często rodzice przekazują nam, że u ich pociech poprawiły się nie tylko zdolności fizyczne, ale również psychiczne, które nabierają większej wagi wraz z wyższym poziomem zawodnika. Ta dyscyplina rozwija postrzeganie i przetwarzanie informacji, logiczne myślenie – dodaje Grzegorz Brzeziński. Czego życzy się szermierzom? – Połamania kling – uśmiecha się 15-letni Jan. Życzymy florecistom celnych trafień przeciwnika, samemu nie będąc trafionym!
Hanna Wojtkowska
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.