Bowling: super rozrywka, zdrowa rywalizacja
Fot.: Sławomir Jędrzejewski

Bowling: super rozrywka, zdrowa rywalizacja

Bowling, czyli po prostu najpopularniejsza odmiana gry w kręgle. Nie trzeba mieć niezwykłych umiejętności i swojego sprzętu. Żeby zacząć wystarczy zebrać znajomych i wybrać się do kręgielni. Ale jeśli złapiemy bakcyla, możemy przystąpić nawet do rozgrywek ligowych. Według nas idealny pomysł na ferie. To jak? Próbujecie?

 

Kolebką bowlingu są Stany Zjednoczone, na naszym kontynencie korzenie tej gry oparte są o bardziej klastyczną wersje. Porównując się do innych krajów, raczej nie będziemy nigdy liderem w tej grze. Ale uwaga! Nasze miasto to jeden z prężniej działających ośrodków bowlingowych w kraju. Mamy mocną ligę i zaangażowanych zawodników. Zdobywamy mistrzostwa kraju zarówno drużynowe, jak i indywidualne.

-Pamiętam początki naszej toruńskiej ligi, zostałem pierwszym mistrzem Torunia – wspomina Jakub Janiszewski. – Później jakoś się rozeszło, brakowało czasu. Po dziesięciu latach wróciłem do gry. W drużynę zaangażowałem też młodszego brata. Jak w każdym sporcie, by osiągać wyniki trzeba poświęcać na treningi odpowiednią ilość czasu. Z tym bywa różnie, bo każdy z nas pracuje i musi go dzielić między obowiązki, a rozrywkę. Jeżeli zdecydujemy się na profesjonalną grę, trzeba odpowiednio się przygotować. Najważniejsze jest dobranie kuli- zdradza.

Kula na miarę

Kule do bowlingu są seryjnie nawiercane. Możemy zacząć od najniższych wag, takich dla dzieci to jest 6-8 funtów, kończąc na takich najcięższych o wadze 14-16 funtów. Zasada generalna jest jedna. Im cięższa kula, tym większe w niej otwory na palce. Wybór kuli będzie prawidłowy, jeśli nie jest ona ani za lekka, ani za ciężka. Często gracze dla ułatwienia wybierają zbyt lekką kulę. To błąd. Źle dobraną kulę trzyma się wówczas końcówkami palców, a w efekcie ląduje ona w rynnie. Kula powinna stawiać lekki opór przy wyrzucie, powinno się ją czuć. Aby odpowiednio dobrać kulę należy wykonać proste ćwiczenie. - Należy wybrać kulę i położyć ją sobie na dłoni, a następnie wyciągnąć rękę trzymając cały czas kulę na dłoni (palce mogą być włożone do kuli). Odpowiedni ciężar kuli, to taki, który po około 10-15 sekundach sprawi, że ręka zaczyna drżeć ze zmęczenia. Jeśli możemy w tej pozycji kulę trzymać przez 30 sekund, tzn. że jest za lekka, jeśli nie potrafimy w ogóle wyciągnąć ręki z kulą, jest ona za ciężka – zdradza Przemysław Kantecki, twórca toruńskiej ligi bowlingowej.

Jeżeli chcecie rozpocząć swoją przygodę z tą grą, najprościej będzie udać się do kręgielni i wykonać przetoczone zadanie. To pierwszy stopień wtajemniczenia to sportowego świata bowlingu. Później poprzeczka zostaje zawieszona nieco wyżej. Przy profesjonalnej grze stosuje się kule sportowe. Mają one wewnątrz metalowy rdzeń, który dzięki odpowiedniej technice sprawi, że kula będzie rotować po elipsie w kierunku kręgli i tym samym,  będzie skuteczniejsza w ich rozbijaniu. Zasady fizyki mówią, że rozbicie układu wszystkich dziesięciu kręgli ustawionych w trójkącie po jednym rzucie, jest dużo bardziej prawdopodobne, gdy kula uderza w kręgiel numer jeden, czyli ten najbardziej wysunięty do przodu, pod pewnym kątem, niż gdy kula uderza w linii prostej.

Trening to podstawa

Niestety bez opanowania odpowiednich technik nic z tego. Sama profesjonalna kula nie sprawi, że staniemy się mistrzem.  Musimy uważać również na nasze ruchy. Bowling, jak każda inna dyscyplina sportu może doprowadzić do kontuzji. Normą są otarcia naskórka na dłoni, nadwyrężenia ścięgien ręki, czy urazy stawów łokciowych oraz kolanowych. O te najłatwiej na początku. Wtedy popełnia się najwięcej błędów technicznych, do których w pierwszym szeregu zalicza się wybór zbyt ciężkiej kuli, uchodzącej za skuteczniejszą. – Ja na początku grałem hauseballami, czyli kulami które są na każdej kręgielni. Na nich osiągałem najlepsze wyniki – mówi nam Jakub Janiszewski.

Jeżeli decydujemy się na regularne treningi powinniśmy zaopatrzyć się  w sportowe buty bowlingowe, nawet jeśli dopiero zaczynamy. Posiadają one podeszwę ślizgową, która niweluje obciążenie. Niestety standardowe buty, które są na wyposażeniu kręgielni, takich podeszw nie posiadają.

I na koniec pytanie, gdzie na kręgle się wybrać. Toruńska liga swój początek miała jeszcze w kręgielni Grakula, która mieściła się w Atrium Copernicus. Teraz rozgrywki przeniosły się w Centrum Handlowego Plaza, gdzie w klubie Lucky Star mamy jedną z najlepszych kręgielni w kraju.  Tam znajdziemy dwanaście torów do gry i profesjonalną maszynę do ich smarowania. Dobre warunki, w których również można grać na poziomie sportowym znajdziemy w kręgielni hotelu Copernicus.  

Karolina Owsiannikow
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.