Od małego kopać na całego!
Piłka nożna… ah mimo wzlotów i upadków, nasza „narodowa” dyscyplina. Okazuje się, że każdy sukces polskiej reprezentacji odbija się zainteresowaniem tą dziedziną wśród dzieci. Tak jest i teraz.
Na boisku najmłodsi zawodnicy. Przy szkoleniu „przyszłej kadry” pomaga Patryk Kniat, dyrektor sportowy Elany Toruń. Człowiek, który przybył do toruńskiego klubu z Lecha Poznań i razem z kadrą stara się wprowadzić pewne zmiany w naszym klubie. Ma nadzieję, że przyciągnie młodzież do toruńskiego klubu. Zmiany dotyczą programowości, nie jest to wizja skierowana na zarabianie pieniędzy, ale na wychowaniu pełnowartościowego piłkarza. W Toruniu pion szkolenia zaczyna się od najmłodszych, nawet siedmioletnich, poprzez orlika, młodzika aż do seniora. Programowość ta powstaje i da gwarancje, że zawodnik będzie kształcony w odpowiednim kierunku. To jest główny cel toruńskiej akademii, aby takiego zawodnika pełnowartościowego wychować. Jest ryzyko, że taki zawodnik w przyszłości będzie dochodził do klubów typu Lech Poznań, czy Legia Warszawa, ale nie będzie to traktowane, jako porażka klubu. – Zdajemy sobie sprawę, że im lepiej będziemy szkolić, tym częściej inne akademie będą zgłaszać się po naszych zawodników i jest to dla nasz wartość dodana, a nie ujma – przyznaje Patryk Kniat.
Spróbuj się na boisku
Nabór do Młodzieżowej Akademii Footbolu w Toruniu trwa i poszukiwani są zarówno chłopcy jak i dziewczynki w rocznikach 2007 – 2009. Najbardziej liczą się chęci, jeżeli chodzi o umiejętności, te przyjdą z czasem. – Na tym etapie nie odrzucamy żadnego dziecka. Mamy ten komfort, że posiadamy kilka grup, które są uszeregowane poziomem trudności. Nie ma jednego charakterystycznego wskaźnika – zapewnia trener. W akademii są również nabory uzupełniające dla starszej młodzieży, jeżeli będzie takie zapotrzebowanie. - W takiej sytuacji kierujemy do trenera, do odpowiedniej kategorii wiekowej. Po dwóch, trzech treningach zawodnik poddany jest ocenie jego zdolności i przydziela go do odpowiedniej grupy.
Czasy dla młodych fanów kopania są lepsze, niż kilka lat temu. Głównym atutem jest dostępność profesjonalnych boisk. Z całą pewnością ma to duży wpływ na popularność tej dyscypliny wśród młodzieży. Do tej pory Polska miała problemy z bazą treningową, a Orliki w pewnym stopniu rozwiązują problem. Mogą na nich trenować te najmłodsze grupy, ale np. przy trampkarzach zaczyna się robić problem. Powstają równolegle boiska ze sztuczną trawą pełnowymiarowe, ale jest ich wciąż za mało. Głównym problemem są boiska z naturalną nawierzchnią, które są docelowym miejscem gry w piłkę nożną. Tak naprawdę nie wiadomo, jaki będzie wpływ tej sztucznej trawy na zdrowie młodych zawodników.
Toruńska Młodzieżowa Akademia Footbolu stara się zachęcać najmłodszych również poprzez uczestnictwo w „dorosłych” meczach. – Mamy wizytówkę toruńskiej piłki na poziomie seniorskim, to nasz atut – zapewnia trener. W spotkaniach tych uczestniczą zarówno trenerzy jak i zawodnicy, którzy zachęcają do uprawiania sportu dzieci. Odbywają się treningi pokazowe co ma zachęcić dzieci do przyjścia do klubu.
Preferencje na koniec
W piłce nożne istnieje tzw. profil zawodnika, czyli pewne cechy fizyczne i somatyczne, które predysponują dziecko do gry na danej pozycji. Określenie tego profilu nie następuje na samym starcie do kariery, ale w latach późniejszych. - Zauważalna jest tendencja do tego, ze np. każde dziecko chce strzelać bramki, ale w tych najmłodszych latach dzieje się to na zasadzie rotacyjnym. Każde z tych dzieciaków gra na różnych pozycjach. Czasami zdarza się, że dziecko ma typowe zdolności do grania na danej pozycji, więc wtedy zaczynamy go ukierunkowywać – wyjaśnia trener
Jak w większości dyscyplin bywa ograniczeniem na toruńskim boisku są finanse. Ale to nie jest najważniejsze.
– Może nas ograniczać jakość boiska, czy ilość koszulek jakie dziecko dostanie, natomiast pasja i wiedza trenerska musi stać na wysokim poziomie. Dlatego tutaj jestem, dlatego nasi trenerzy przechodzą szkolenia, czy staże. Dodatkowo naszym konsultantem, który ma merytoryczną opiekę nad całym projektem jest Marek Śledź. Wieloletni twórca Akademii Lecha Poznań – zaznacza trener.
Projekt zakłada stworzenie najlepszej, profesjonalnej akademii piłkarskiej w kujawsko – pomorskim. Jest to cel do osiągnięcia. My trzymamy kciuki, a dzieciaki zapraszamy na boiska.
Karolina Owsiannikow
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.