Toruńskie ?syreny? z klas sportowych
Zawodnicy w Toruniu mają możliwość trenowania od czwartej klasy szkoły podstawowej, dzięki temu poziom tej dyscypliny w naszym mieście jest naprawdę wysoki.
Monopłetwa w odróżnieniu od płetw tradycyjnych, ma jedną płaszczyznę mocowaną do obu stóp jednocześnie. Została skonstruowana przez pływaków z ukraińskiego klubu płetwonurków w 1972 roku.
Ma lepszą sprawność niż dwie płetwy, gdyż unika się zawirowań (turbulencji) wody w przestrzeni między płetwami. Ze względu na połączenie stóp, nie pozwala na wykonywanie ruchów nożycowych (kraulowych) nogami, pozwalając pływać jedynie "delfinem". Pływak lub płetwonurek mający założoną monopłetwę nie może też chodzić. Z powyższych względów, a także dlatego, że opanowanie techniki "delfina" wymaga większej wprawy niż pływanie kraulem, monopłetwy są używane głównie przez osoby pływające wyczynowo. Stosuje się je we freedivingu i finswimmingu. Technika pozwala na osiągnięcie prędkości rzędu 12 km/h, daje około jednej trzeciej szybkości więcej w stosunku do normalnego pływania.
Trenują od małego
Treningi prowadzone są w Szkole Podstawowej nr.24, gdzie funkcjonują klasy sportowe. – Naukę pływania zacząłem w wieku czterech lat i cały czas woda odgrywa ważna rolę w moim życiu i kształtowaniu się. Poszedłem do klasy sportowej o profilu pływaniu w płetwach. Okazało się, że sport towarzyszy mi do dzisiaj – opowiada jeden z zawodników Laguna24 , Jakub Górny - Początki były ciężki (śmiech). Na pierwszych zawodach spadała mi płetwa i zająłem ostatnie miejsce. Potem było już lepiej – wspomina zawodnik.
Młode talenty, by osiągnąć sukces, muszą poświęcić bardzo wiele czasu na zajęcia zarówno w ramach lekcji, jak i po szkole - łącznie siedemnaście godzin tygodniowo w wodzie. Ciężka praca procentuje. – Najważniejsze są chęci i zapał, a reszta sam przyjdzie. Woda rozwija cały organizm i kształtuje całą sylwetkę. Wszystkie sporty wodne, to piękne dyscypliny – zachęca Ewa Machowska-Górna, prezes KS Laguna24. Jednym z zawodników, który trenuje na basenie jest Kuba. – Teraz na basen chodzę cztery razy w tygodniu, ale korzystam też z siłowni czy crossfitu. Cały czas trzeba szukać nowych bodźców do treningu.
Sukcesy na skalę światową
W zeszłym roku sztafeta seniorska klubu Laguna zajęła pierwsze miejsce na zawodach Pucharu Świata, ustanawiając jednocześnie rekord świata. Samo trzynaste miejsce w Pucharze Świata na ponad sto pięćdziesiąt startujących drużyn jest dużym osiągnięciem. – Ten sport dał mi ogromna satysfakcję, możliwość rozwoju oraz możliwość podróży po różnych krajach. Mieliśmy okazję być w Europie oraz również w Azji. To jest bardzo ciekawa przygoda, którą zapamięta się do końca życia – komentuje Jakub Górny. Oczywiście nie brakuje dokonań na skalę kraju, pięćdziesiąt medali podczas zeszłorocznych Mistrzostw Polski to świetny wynik.
W Polsce jest piętnaście takich klubów sportowych. W również Toruniu ta dyscyplina nie należy do tych najpopularniejszych, a mimo wszystko mamy zawodników bardzo dobrze radzących sobie nawet na arenie międzynarodowej: Katarzyna Truszczyńska i Mateusz Szurmiej to zawodnicy Toruńczyka, czy zawodnicy KS Laguna 24 Jakub Górny i Michalina Dembska – Jest to trudna dyscyplina. Trzeba mieć siłę w nogach, silny kręgosłup, ponieważ płetwa, w której pływają starsi zawodnicy, waży 4-5 kg. Młodsi maja lżejszą– dodaje prezes klubu.
W 2017 we Wrocławiu ma odbyć się World Games, czyli Igrzyska Sportów Nieolimpijskich, do których kwalifikuje się tylko czołówka światowa. - Zapowiada się niesamowite widowisko i mam nadzieję, że dzięki temu wydarzeniu o sportach nieolimpijskich będzie w Polsce głośno– mówi Ewa Machowska-Górna.
Karolina Owsiannikow
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Pływanie w płetwach jest w Polsce dyscypliną sportową jeszcze mało znaną, ale na świecie coraz więcej ludzi i to w średnim wielu uprawia z powodzeniem ten rodzaj sportu wodnego. W Polsce pływaniem w płetwach zajmuje się już ponad 350 osób, a nasi najlepsi płetwonurkowie należą już ścisłej europejskiej czołówki. Niewątpliwie większe zainteresowanie mediów pływakami w płetwach szybko spopularyzowałoby tą nową dla nas dyscyplinę sportową, dzięki czemu młodzież, a także ludzie już dojrzali mogliby poczuć się, jak przysłowiowa ryba w wodzie.