Ostrzeżenie
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 713.
  • JFile::read: Nie można otworzyć pliku: /home/toronto/domains/toronto-magazyn.pl/public_html/media/k2/assets/js/jquery.magnific-popup.min.js?v=2.8.0.
  • JFile::read: Nie można otworzyć pliku: /home/toronto/domains/toronto-magazyn.pl/public_html/media/k2/assets/js/k2.frontend.js?v=2.8.0&sitepath=/.
  • JFile::read: Nie można otworzyć pliku: /home/toronto/domains/toronto-magazyn.pl/public_html/connect.facebook.net/en_US/sdk.js#xfbml=1&version=v2.3.

Zabytki i przyroda przyciągają do Brodnicy

 

 

 

 


Był Ciechocinek, czas na Brodnicę. Położona po obu stronach Drwęcy, w otoczeniu czystych jezior, z ciekawymi zabytkami urzeknie każdego. Niejeden torunianin, odwiedzając to miasto po raz pierwszy, szczerze deklaruje ponowne odwiedziny.

Czy wszyscy torunianie zawitali już do Brodnicy? Jeśli nie, warto taką podróżniczą zaległość nadrobić. Nieco ponad 60 km od Torunia przenosimy się w mazurski krajobraz z czystymi jeziorami i lasami. Samo miasto równie urokliwe – warto zobaczyć jego historyczne walory.

Zwiedzanie „bezpieczne” i z dreszczykiem
Dojechaliśmy do Brodnicy, która w 1260 roku stanowiła gród krzyżacki, i co dalej? – W samej Brodnicy mogę polecić malownicze ruiny zamku krzyżackiego z I połowy XIV wieku. W ich sąsiedztwie powstała niedawno oberża, gdzie można posiedzieć w historycznym otoczeniu. Polecam również Bramę Chełmińską i słynny trójkątny rynek – mówi Elwira Urbańska z brodnickiej Informacji Turystycznej.

Zachowany XIII-XIV-wieczny układ urbanistyczny jest oryginalny. Nietypowy kształt rynku – wydłużony trójkąt – to pozostałość po dawnym placu targowym na szlaku handlowym, prowadzącym do przeprawy przez Drwęcę. Na rynku zobaczymy pozostałości ratusza gotyckiego z końca XIV w. – zachowała się wieżyczka z tarczą zegarową. Zamek krzyżacki z doskonale zachowaną wieżą, z której można podziwiać brodnicką starówkę oraz jeziora, był jednym z największych zamków w ówczesnym państwie krzyżackim. W salach XIV-wiecznej Bramy Chełmińskiej organizowane są wystawy czasowe, ale jeszcze w XIX w. było w niej miejskie więzienie. Wraz z Wieżą Mazurską są pozostałością fortyfikacji miejskich.

Późnogotycko-renesansowy pałac Anny Wazówny, siostry Zygmunta III Wazy, spłonął doszczętnie podczas wojny, odbudowano go w latach 60. ubiegłego wieku. Dziś stanowi siedzibę Muzeum Regionalnego. Niedaleko pałacu w parku miejskim miłośnicy dendrologii napotkają pomnikowe okazy 200-300-letnie drzew. Wśród nich akcent toruński – 500-letni dąb „Kopernik” o imponującym obwodzie.

Kto lubi zwiedzanie z dreszczykiem, ten może odwiedzić kościół Franciszkanów. Właśnie teraz, latem, dostępna dla zwiedzających jest krypta kościoła, w której znajduje się 70 trumien – spoczywają tam franciszkanie oraz kilkudziesięciu mieszkańców Brodnicy i okolicy. Pochówków dokonano w latach 1765-1831. Ciała uległy zmumifikowaniu – kilka trumien jest otwartych, zabezpieczonych jedynie szklanymi taflami. Zmarli zachowali się w ubraniach, w których zostali pochowani.

W pobliżu kościoła napotkamy zaniedbany park, który był dawniej cmentarzem ewangelickim. Z powojennej dewastacji przetrwał jeden nagrobek – w kształcie piramidy. W grobowcu pochowano Leopolda Fryderyka Dittmera, brodnickiego lekarza i chirurga, który zmarł na cholerę.

Historycznie dla dzieci
– Dla rodzin z dziećmi polecam Spichlerz, w którym mamy dwie wystawy. Na jednej z nich – „Życie codzienne mezolitycznych myśliwych z Mszana sprzed 10 000 lat” odtworzono obozowisko dawnych myśliwych. Eksponaty są kopiami przedmiotów znajdowanych przez archeologów. To frajda dla dzieci, bo mogą wszystkiego dotykać – poleca Elwira Urbańska. – Na pierwszym i drugim piętrze dostępna jest wystawa ekologiczna z wypchanymi okazami zwierząt i ptaków, a także z żywymi rybami pływającymi w akwariach – występującymi w wodach Pojezierza Brodnickiego.

Atrakcją dla najmłodszych będą również odwiedziny Ośrodka Edukacji Historycznej „Gród Foluszek” – odbywają się tam spotkania z żywą historią. Chętni mogą także spędzić czas w gospodarstwie agroturystycznym „Stajnia Leźno”, gdzie organizowane są warsztaty artystyczne – lepienie garnków, czerpanie papieru, malowanie na szkle i stawianie pierwszych kroków w rzeźbiarstwie.

Hanna Wojtkowska
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.