Po maturze na studia? – niekoniecznie. Sprawdź inne opcje
Fot.: Sławomir Jędrzejewski

Po maturze na studia? – niekoniecznie. Sprawdź inne opcje

Egzamin dojrzałości zdany i co dalej… Pójście na studia nie jest jedyną drogą. Bo jeśli ktoś ma wątpliwości, co począć ze swoją przyszłością, można dać sobie trochę czasu. Do namysłu, na przeczekanie i przemyślenie.


Niektórzy mają jasno sprecyzowaną swoją dalszą drogę, innym trudniej podjąć decyzję, kim chcieliby zostać i w czym się spełniać. Gdyby mieli doświadczenie 30- czy 40-latków, byłoby pewnie łatwiej z perspektywy lat pracy pokierować swoją edukacją. Ważne, żeby chcieć się uczyć i szukać swojego miejsca.

 „Na próbę” lub „na przyszły zawód”

Szkoły policealne dysponują wieloma kierunkami dla chcących się uczyć. Oferują zarówno płatną, jak i bezpłatną naukę. Bogaty wybór dotyczy również kursów, często rocznych lub dwuletnich. Nauka obywa się zaocznie, ale również dziennie. Jakub Jabłoński, specjalista ds. marketingu w  Centrum Nauki i Biznesu „Żak”: - Największym zainteresowaniem cieszą się u nas szkoły policealne w trybie zaocznym na kierunkach technik administracji, technik bhp oraz technik usług kosmetycznych. Traktują taką naukę jako uzupełnienie lub bazę przyszłej pracy. Akurat wymienione kierunki są u nas całkowicie bezpłatne. Słuchacze zdają egzamin państwowy, zwieńczający ich edukację. Nabywają również, jak studenci, prawo do zniżek, co również jest atutem.

Studium Kształcenia Kadr proponuje naukę od florysty, przez techników usług medycznych, informatycznych, geodetów, po technika weterynarii czy urządzeń i systemów energii odnawialnej, protetyków słuchu, asystentki stomatologiczne, studium biomasażu,  psychologii i socjologii czy nawet sensoryki i podstaw kompozycji perfum. W repertuarze kursów znajdziemy liczne dotyczące obsługi ważnych programów komputerowych, księgowo-kadrowe, kosmetyczne, masażu, pedagogiczne, a nawet operatora żurawia wieżowego, krawiecki, kynoterapii czy psychorysunku i bajki w terapii dzieci.

W Prywatnym Policealnym Studium Farmaceutycznym w trybie dziennym kształcą się przyszli technicy farmacji. Jak informuje wicedyrektor szkoły Rafał Jankowski, sporo osób faktycznie po ukończeniu nauki pracuje w aptekach. Zdarzają się również osoby, które kontynuują naukę na studiach farmaceutycznych albo niekoniecznie tam.

Dać sobie czas

Czasami warto dać sobie czas po maturze i zastanowić się nad wyborem dalszej drogi. Arleta Plitta po egzaminie dojrzałości rozważała medycynę, ale ostatecznie aplikowała na chemię kosmetyczną, na którą się dostała. Nie rozpoczęła jednak nauki. Postanowiła spróbować innej drogi. Zaczęła myśleć o weterynarii. – Bardzo lubię zwierzęta, więc poszłam do policealnej szkoły na kierunek technik weterynarii. Potraktowałam to jako przedsmak materiału, z którym miałabym do czynienia na studiach. I już wiem, że może weterynaria niekoniecznie, natomiast zaczęłam myśleć o farmacji, ale pod kątem leków dla zwierząt. Muszę się zorientować, na jakich studiach i gdzie jest to możliwe – opowiada Arleta, która chce dodatkowo ukończyć kurs inseminacji zwierząt. Aleksandra Stasiak, uczennica pierwszej klasy Policealnego Studium Farmaceutycznego, po zakończeniu nauki, marzy psychologii. – Przyszłam tutaj do szkoły od razu po maturze, bo pomyślałam, ze jeśli nie dostanę się na studia, zawsze będę już miała zawód. To takie wyjście awaryjne, ale nie przymus, bo interesuje mnie to, czego się uczymy – zaznacza Ola.  
   
Nauczyć się języka

A jeszcze inna opcja? Jeśli ktoś po maturze zna już dosyć dobrze jakiś język obcy i ma zacięcie do nauki, warto go doszlifować. Z certyfikatem B2 jest szansa na dostanie pracy w przedszkolu czy w klasach 1-3. Przy poziomie C1 można uczyć w gimnazjum. Jeśli będziemy naprawdę dobrzy, otwarta droga do udzielania korepetycji i założenia własnej działalności. Albo skusić się na zagranicę… Wyjazd po maturze do Szwecji lub Anglii planuje Kacper Klejna, uczeń V LO w Toruniu, przyszłoroczny maturzysta. Miał okazję spędzać w tych krajach wakacje i bardzo spodobał mu się tam poziom życia. Ma nadzieję, że szybko nauczyłby się języka i zacząłby tam również studiować. Już teraz jest zdecydowany, żeby w jedynym z tych krajów zamieszkać na stałe. Natalia Pokojska wyjechała do Włoch trzy miesiące po ogłoszeniu wyników maturalnych. – Tutaj studiuję i pracuję. Chciałam poznać Europę i ludzi z innych krajów. Czuję się we Włoszech dobrze i nie żałuję decyzji, choć często tęsknię za domem – mówi Natalia, która nie wyklucza powrotu do Polski, ale dopiero po ukończeniu studiów.       

Hanna Wojtkowska
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.