Bezpiecznie za kierownicą

- Wypadki drogowe nie są powodowane przez drzewa przy drogach, mgłę czy słabe drogi. W każdym przypadku decyzyjnym czynnikiem jest człowiek. Na drodze musimy dbać o bezpieczeństwo swoje i innych, musimy wykazywać się inteligencją i czujnością. Budowa świadomości to bardzo długi proces, który trzeba zacząć już dziś – mówi Bogusław Bach z Toruńskiej Akademii Jazdy.

On sam posiada wieloletnie doświadczenie za kierownicą, zarówno w warunkach normalnych, jak i rajdowych, ale zawsze zachowuje ostrożność i nie przecenia ani swoich możliwości, ani możliwości innych kierowców. – Nasza sytuacja na drogach nie zawsze zależy od nas samych. Czasem trzeba ustąpić pierwszeństwa, ponieważ wiele osób, które kiedyś je miało, dziś leży na cmentarzu – przestrzega.

Wiele lat temu swoje doświadczenie postanowił przekuć w budowanie świadomej postawy u polskich kierowców. Tę wizję spełnia w Toruńskiej Akademii Jazdy, w której prowadzone są szkolenia doskonalące jazdę. W najbliższą sobotę okazją do sprawdzenia i ulepszenia swoich zdolności jazdy będzie Track Day, którego uczestnicy na różne sposoby poznają granice swoje i swoich aut. Adam Knietowski opowiada, na czym to wydarzenie polega. – Track Day, czyli dzień korzystania z toru jest znaną formułą organizowania treningów na wielu torach na świecie od lat. My jednak postanowiliśmy zaoferować trochę więcej niż samo udostępnienie toru. Rolą naszych instruktorów oprócz kwestii organizacyjnych jest przede wszystkim udzielanie porad. Często dosiadamy się do uczestników i pomagamy im zoptymalizować jazdę. Zauważamy i korygujemy błędy, które zza kierownicy nie są wcale oczywiste. W efekcie końcowym uczestnicy uzyskują lepsze czasy okrążeń, przy wykorzystaniu właściwej techniki jazdy mniej zużywają się samochody, a i margines bezpieczeństwa jest większy.

Gdzie są twoje granice?

– Dzięki wyłączonemu z ruchu torowi można przekroczyć swoje granice, zobaczyć, gdzie one w ogóle są – mówi Adam Knietowski, a Bogusław Bach dodaje: – Tutaj można przecenić swoje możliwości. Spróbuj i zobacz, co się wydarzy w kontrolowanych warunkach, bo kiedy dojdzie do tego na drodze, jest już za późno.

Zarówno doświadczeni, jak i niedoświadczeni kierowcy często przeceniają swoje umiejętności. Wynika to z nieznajomości swoich pojazdów i niewiedzy na temat korzystania z ich możliwości. Wprowadzenie do Track Day odbywa się w Domu Bezpieczeństwa, w którym będzie okazja do pobudzenia swojej wyobraźni za pomocą symulatora dachowania, symulatora zderzeń i wagi przeciążeniowej. - Zajęcia w Domu Bezpieczeństwa to prezent z naszej strony. Przy okazji Track Day chcemy przekazać jak najwięcej naszego doświadczenia na temat bezpieczeństwa. Większość uczestników szkoleń uważa, że bezpośrednie doświadczenie problemu różni się od teoretyzowania i słuchania opowiastek, które niestety tak często bywają mitami motoryzacyjnymi, a wielu kierowców lubi wierzyć w bajki o cudownych sposobach radzenia sobie z trudnymi sytuacjami – mówi Knietowski.

Zabawa i zdrowa rywalizacja

Track Day to nie tylko przestrogi i szkolenie. Jeśli ktoś nie potrzebuje tylu porad, może po prostu cieszyć się wolną jazdą po bezpiecznym torze, sprawdzić swoje osiągi. – Kierowcy zostaną podzieleni na kilka grup według preferencji i możliwości. Kiedy jedni będą na torze, inni będą odpoczywać i integrować się. W harmonogramie mamy sesję pomiaru czasu, ustalenie klasyfikacji i przyznanie pucharów najlepszym kierowcom – opowiada Knietowski. Najbliższa edycja jest szóstą z kolei i zawiera dodatkowy element – płytę poślizgową, na której będzie trzeba wykonać pewną ewolucję samochodem.

Lena Paracka

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.