Lepiej wozić, niż się prosić – co warto mieć w aucie
Na zdjęciu Mariusz Piotrowicz Fot. Joanna Wojno-Wolska

Lepiej wozić, niż się prosić – co warto mieć w aucie

Nasze samochody są coraz bardziej skomputeryzowane i minęły czasy, kiedy pasek klinowy zastępowało się damską pończochą. Nadal jednak warto wozić w aucie kilka „niezbędników”, żeby na trasie poradzić sobie samemu z niewielkimi awariami.


Trudno uwierzyć, ale to prawda – lista obowiązkowego wyposażenia w naszym aucie jest skromna – to jedynie trójkąt ostrzegawczy i gaśnica! Warto jednak wozić ze sobą kilka innych, mogących się przydać drobiazgów.

Kamizelka, woda destylowana, prostownik
Jest obowiązkowa w wielu krajach Europy, m.in. w Austrii, Chorwacji, Francji, na Słowacji czy na Litwie – kamizelka. Zapewni nam bezpieczeństwo, kiedy przytrafi nam się i utkniemy na poboczu. – W wielu krajach Europy wymagane jest wożenie ze sobą zapasowych żarówek. U nas również warto je mieć przy sobie, szczególnie w przypadku niektórych aut, jak subaru czy chrysler. Żarówki do niektórych marek samochodów kupimy jedynie w autoryzowanych serwisach – radzi Karol Zaklikowski, nauczyciel przedmiotów zawodowych w Zespole Szkół Samochodowych w Toruniu, doświadczony kierowca.
Gaśnicę musimy mieć na wyposażeniu, ale zamiast kilogramowej można zaopatrzyć się w większą, którą w przypadku pożaru zdziałamy znacznie więcej. – Ja taką właśnie wożę od kilku lat. Mała gaśnica wyładowuje się w ciągu 3-5 sekund, dlatego 2-kilogramowa jest zdecydowanie bardziej skuteczna – dodaje Karol Zaklikowski. Do wyposażenia, które warto mieć, dodaje również zapasowy płyn do spryskiwaczy, którego zakup na stacji benzynowej będzie, w porównaniu do marketu, dużo bardziej kosztowny, i wodę zdemineralizowaną, czyli destylowaną. Możemy nią niemal wszystko: uzupełnimy płyn w spryskiwaczu, poziom płynu w chłodnicy, w razie potrzeby umyjemy ręce, również najmłodszym pasażerom. Zamiast koła zapasowego, za które producenci aut coraz częściej każą dodatkowo płacić, możemy zakupić zestaw naprawczy do opon, którym uszczelnimy ogumienie. Jeżeli tężyzna fizyczna pozwala nam na wymianę koła, nie zapominajmy o lewarku! Przyda się również mały kompresor. Czy wozić apteczkę? Tak, ale sprawdzi się głównie w przypadku tych kierowców, którym zasady udzielania pierwszej pomocy nie są obce.
Chociaż czasy mamy takie, że nasze ubezpieczenie zwykle pokrywa koszty pomocy w przypadku awarii auta, nie musimy rezygnować z wożenia linki holowniczej czy małego prostownika. W końcu na ile jesteśmy w stanie, możemy być samowystarczalni. – Osoby bardziej obeznane w samochodach mogą korzystać z aplikacji, które zdiagnozują usterki w samochodzie. Również na wielu portalach internetowych znajdziemy gotowe rozwiązania dotyczące nieprawidłowości w naszym pojeździe – podpowiada pan Karol.

Co możemy sami sprawdzić w aucie?
Niestety samodzielnie możemy coraz mniej. W dużej mierze zależy to jednak od stopnia zainteresowania mechaniką samochodową i od ilości wolnego czasu. Bez pomocy mechanika możemy sprawdzić stan ogumienia – bieżnika, który dla naszego bezpieczeństwa powinien mieć głębokość przynajmniej 3 mm, zbadajmy, czy na oponie nie ma pęknięć i wybrzuszeń. Zużyte opony musimy koniecznie wymienić na nowe. – Jeżeli sami wymieniamy opony, skontrolujmy przy okazji zużycie metalowo-gumowych elementów zawieszenia, stan amortyzatorów, klocków i tarcz hamulcowych – mówi Mariusz Piotrowicz, właściciel sklepu motoryzacyjnego Auto-Mar. – Po zimie powinniśmy dobrze umyć nasz samochód z soli i sprawdzić, czy nie trzeba wymienić piór wycieraczek. Weryfikujemy również poziom płynów eksploatacyjnych – hamulcowych, w chłodnicy, w spryskiwaczach, kontrolujemy filtr oleju.
Oświetlenie – to kolejny element ważny dla naszego bezpieczeństwa i komfortu innych kierowców. Codziennie mijamy sporo „półślepych” aut, w których przepaliły się żarówki. Zwracajmy na nie uwagę we własnym pojeździe. Komfort jazdy zapewni nam również sprawna klimatyzacja, ale jej odgrzybianie musimy już zostawić mechanikowi.

Hanna Wojtkowska
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.