Kampania wrześniowa

Każdy z nas najbardziej w szkole chyba lubił ferie i wakacje.

I zapewne także teraz nasze dzieciaki ze smutkiem zaczynają przygotowania do powrotu do szkoły. Tak było, jest i pewnie zawsze będzie. Te młodsze tęsknią nieraz za ukochaną panią, te starsze za ludźmi z klasy, nastolatki chcą już zobaczyć szkolną miłość, każdy jakiś powód do wytłumaczenia sobie sensu wracania do szkoły ma. Zaczną się także od poniedziałku podróże do szkół. Autobusy i tramwaje będą wypełnione młodzieżą i dziećmi, na naszych drogach pojawi się charakterystyczny ruch około ósmej rano. Często spóźnione mamy czy tatusiowie, z zaspanymi pociechami na tylnych siedzeniach będą w pośpiechu podwozić je do szkół i przedszkoli, uliczki obok nich wypełnią się autami, zacznie się ten typowy poranny drogowy galimatias. Poranny ruch rodziców błyskawicznie wskaże, gdzie MZD spóźniło się z remontami, które światła są źle skonfigurowane, jakie objazdy remontowanych ulic trzeba poprawić, by nie zakorkować na dobre osiedli. Myślę, że dwa pierwsze tygodnie września, powinny być dla drogowców najważniejszym egzaminem z ich wiosennej i letniej pracy. Obawiam się, że szczególnie przy remontowanej Szosie Chełmińskiej, z odciętą Żwirki, rozkopaną Długą i niezakończoną Polną będzie kocioł jakich mało. Całe szczęście, że w Toruniu powstaje coraz więcej ścieżek rowerowych. Nie wszystkie niestety tworzą całość, bo skoro budujemy ulice „po kawałku”, to i ścieżki rowerowe są często niedokończone. Trochę fajnego i bezpiecznego traktu, a potem stare chodniki z tralek, albo zwykłe szutrowe pobocze. Ani to szybkie, ani bezpieczne. No, ale lepszy rydz niż nic. Jest jednak problem z ich utrzymaniem. Po sierpniowych nawałnicach nasze drogi i ulice posprzątano dość sprawnie i szybko. Ścieżki rowerowe to niestety nadal krajobraz po bitwie. Leżą tam konary, gałęzie, kora, fragmentami gruba warstwa błota. Jeśli chcemy, aby ten szkolny ruch, choć trochę przeniósł się z aut na rowery, trzeba by ten cały bajzel uprzątnąć. Może wtedy, choć część dzieciaków pojedzie do szkoły rowerem, zmniejszając upierdliwy poranny korek.

Maciej Karczewski
toruński przedsiębiorca
 
 

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.