Wydrukuj tę stronę
Daniel Blin. Z Torunia do Mistrzostw Świata!

Daniel Blin. Z Torunia do Mistrzostw Świata!

Ma piętnaście lat i wielki potencjał. Bardzo szybko został okrzyknięty nadzieją polskich wyścigów motocyklowych i oczekiwań tych nie zawiódł. Piekielnie szybki „Pocket Rocket” po pierwszym roku zmagań z zawodowej stawce wyścigowej, staje przed kolejnym wyzwaniem. Już w niedzielę, Daniel Blin wystartuje w rundzie Mistrzostw Świata, która odbędzie się w Portugalii. „Dziką kartę” do najwyżej półki motocyklowych wyścigów zawodnik zawdzięcza udanemu występowi w Mistrzostwach Niemiec. Oto krótka historia zawodnika MX Otopit Toruń.


A to wszystko właściwie wydarzyło się na przestrzeni kilkunastu miesięcy. Wiosną 2016, Daniel po raz pierwszy wystartował w zawodach na torze asfaltowym. Pierwszą rundę Pucharu Polski na pit bike w wersji supermoto zakończył na trzeciej pozycji, mimo młodego wieku, praktycznie żadnego doświadczenia i konkurencji w postaci doświadczonych zawodników (pierwszy był Krzysztof Żyła, a drugi Łukasz Pawlikowski). Swoisty debit czternastolatka, dodał mu wiatru w skrzydła, a rodzicom pokazał, że w Danielu drzemie potencjał, w który warto inwestować. Kilka tygodni później Daniel trafił na dwutygodniowy kurs do hiszpańskiej szkoły KSB.

Jazda na pitach uczy charakteru i pokory do sportów motorowych

-Daniel zrobił olbrzymi postęp. Bardzo pomógł mu wyjazd do Hiszpanii, do KSB Sport - Centro de Pilotaje.  Przez dwa tygodnie, po siedem godzin dziennie, Daniel wkładał w treningi mnóstwo pracy i to zaowocowało później podczas zawodów supermoto. Chcieliśmy sprawdzić czy Daniel nadaje się do tej dyscypliny i czy warto rozwijać się w tym kierunku. Po wynikach widać, że dogania starszych i bardziej doświadczonych zawodników, a czas pokaże, czy będzie się rozwijał na pit bike’ach czy w innej dyscyplinie – rozważał ojciec młodego zawodnik, Rafał Blin dokładnie rok temu.


Starty na pit bike dały Danielowi obycie w świecie wyścigów, naukę walki i pokory, poznawanie torów, procedur, co później zaowocuje w świecie wyścigów motocyklowych. – Największe szkoły motocyklowe na świecie trenują właśnie na pit bike. Zawodnicy trenowali bądź ciągle trenują w trakcie uprawiania zawodowego sportu właśnie na tych niewielkich motocyklach – opowiada Łukasz Pawlikowski z MX Otopit Toruń, popularyzator pit bike’ów w naszym regionie. – W Toruniu powstało ognisko, w którym zaszczepiamy od najmłodszych lat pasję do motorsportu, mamy dobrą infrastrukturę, myślę tu o licencjonowanym torze gokartowym Awix Racing Arena. Jest bardzo bezpieczny, ma dobrze wyprofilowane zakręty. Po sąsiedzku w mamy drugi tor- Kartodrom Bydgoszcz. Wykorzystując możliwości naszego województwa w tym roku rozpoczęliśmy cykl wyścigów supermoto odbywający się na tych obiektach. Mamy nadzieję, że dzięki dostępności obiektów i organizacji zawodów, będzie nam dane odkrywać kolejne talenty na miarę Daniela Blina.

Rookies Cup- poziom światowy coraz bliżej

Po powrocie z Hiszpanii Daniel stawał się szybszy z rundy na rundę. Nastolatek przebijał innych nie tylko prędkością, ale i techniką. Na koniec sezonu, zawodnik MX Otopit Toruń, stanął na najwyższym podium Pucharu Polski. To dało mu przepustkę do świata wyścigów motocyklowych. W tym samym roku Daniel wraca do Hiszpanii, by poczuć smak prawdziwego MotoGP.

-Zaproszenie do Rookies Cupu było dla mnie totalną niespodzianką i pokazało mi, że poziom światowy, wcale nie jest tak bardzo odległy, jakby się mogło wydawać. Rookies Cup nazywany jest przedsionkiem Moto GP, na eliminacje zapraszanych jest stu rokujących zawodników z całego świata. Ci, którzy przejdą eliminacje, mają okazję ścigać się przed królewskimi klasami Moto GP. Przejść się nie udało, ale dodam, że poza pitem nie miałem wtedy nawet jeszcze własnego motocykla i po raz pierwszy jechałem z odwróconą skrzynią biegów (rozwiązanie stosowane w motocyklach wyścigowych). Sukces i tak był niesamowity. Po pół roku od rozpoczęcia jazdy na pit bike’u, trafiłem na tak wysoki poziom, dodam jako jeden z dwóch Polaków. Wtedy zrozumiałem, że trening i zdobywanie dalszego doświadczenia może mnie doprowadzić do światowej czołówki. Cały czas w to wierzę i powoli realizuję – mówił mi jeszcze niedawno Daniel. Wtedy jeszcze nie wiedział, że niebawem poziom światowy będzie na wyciągniecie ręki.

Jako piętnastolatek rozpoczął zawodowe ściganie w motocyklowym teamie

Sezon 2017 Daniel rozpoczął w barwach „Wójcik FHP Racing Team”. Dla młodego, dobrze rokującego kierowcy był to dobry prognostyk. Starty w sportowej klasie 300 cc miały być początkiem prawdziwej kariery w świecie motocykli. Ale chyba nikt nie spodziewał się, że sukcesy przyjadą tak szybko i tak intensywnie. Starty w Pucharze Polski dla Daniela okazały się zadaniem „pro forma”, wygrywał praktycznie każdy wyścig. Prawdziwa rywalizacja czekała na niego na europejskich torach. Utalentowany Blin nie miał sobie równych przez cały sezon, w swoim debiucie wygrywając za sterami Yamahy R3 siedem z ośmiu wyścigów Pucharu Europy (w jednym

mimo wygranej został zdyskwalifikowany) i na Węgrzech zapewniając sobie tytuł na dwa wyścigi przed końcem tegorocznej rywalizacji.Zwycięzca Alpe Adria (FIM Europe Stocksport 300 European Cup) wystartował również w Mistrzostwach Niemiec, gdzie wygrał jeden wyścig w swojej klasie, ścigając się również z zawodnikami ze stawki Mistrzostw Świata. Ten brawurowy występ zapewnił mu „dziką kartę” i udział w World SSP 300 w Portimao. Już 17 września o godz. 11:00 Daniel stanie przed kolejna szansą na zdobycie nowych, cennych doświadczeń. Trzymamy kciuki, a swoimi wrażeniami Daniel

podzieli się z nami podczas Pitbike.pl Otwartych Mistrzostw Pit Bike Supermoto Województwa Kujawsko-pomorskiego, których finał już 24. września w Toruniu. -Dla mnie każdy wyścig jest kolejnym napływem umiejętności i jest dla mnie ważną nauką. Nieważne, czy to pit bike, czy też większe sportowe motocykle. Najważniejsze jest, aby jeździć jak najwięcej, a akurat pity w dużej mierze mi to ułatwiają. Z przyjemnością zatem staję na linii startowej kolejnych rund, tym bardziej że u boku ludzi, z którymi rok temu zaczynałem. W generalce jestem na prowadzeniu, ale mam wielu godnych rywali. Poziom tej dyscypliny niesamowicie się podniósł, co bardzo cieszy- mówi Daniel.

 

 

pollyart