Wydrukuj tę stronę
Zostań wampirem!
Fot. Lena Paracka

Zostań wampirem!

Niesienie pomocy innym i promowanie zdrowego stylu życia – tak brzmią przewodnie myśli Wampiriady. To coroczne wydarzenie organizowane przez członków Niezależnego Zrzeszenia Studentów, podczas którego można oddać krew. I mimo krwistej otoczki, wcale nie jest tam strasznie.

– Pomysł na projekt zrodził się już 17 lat temu i był odpowiedzią na problem braku krwi w kraju. Od tamtej pory do akcji włączyło się dwadzieścia miast i ich ilość wciąż rośnie – mówi Joanna Kowalewska, koordynatorka ds. PR. Celem Wampiriady jest zgromadzenie jak największej ilości krwi, która później jest przekazywana Regionalnym Centrum Krwiodawstwa. Tam jest dystrybuowana dla potrzebujących jej ludzi. Od kilku lat Wampiriada organizuje zbiórki nie tylko w gmachach polskich uczelni, ale również w siedzibach firm czy podczas wydarzeń edukacyjnych i rozrywkowych. – Akcję kierujemy do tych osób, którym nie jest obojętny los drugiego człowieka – mówi Joanna, a Angelika Olszak, koordynatorka toruńskiego oddziału Wampiriady, dodaje: – Jednego dnia my pomagamy innym, a drugiego ktoś może pomóc nam. Nigdy nie wiemy, co nas czeka.

Czy wiesz, że…

Kryteria, które musi spełniać osoba oddająca krew, to prawidłowa waga i pozytywna ocena lekarza, który stwierdzi, czy nasze zdrowie pozwala na ubytek krwi. Trzeba też pamiętać, że pół roku przed pobraniem nie można robić sobie tatuażu. Nie należy zgłaszać się, jeśli jest się chorym, spożywa się leki oraz po spożyciu alkoholu. – W ciągu doby poprzedzającej oddanie krwi trzeba wypić około 2 litrów płynów, a przed oddaniem spożyć pełnowartościowy, lekki posiłek. Ja zazwyczaj jem coś słodkiego, ponieważ to stawia mnie na nogi i podnosi poziom cukru we krwi. Dzięki temu nie czuję się słabo po zabiegu – mówi Angelika.

Jednorazowo można oddać 450 ml, czyli zaledwie jedną dziesiątą krwi płynącą w naszych organizmach, który i tak regeneruje się w ciągu 2-3 tygodni. Jeśli jednak zdrowie na to nie pozwala, są inne rozwiązania. – Kiedyś tuż przed pobraniem krwi dowiedziałam się, że mam zbyt niski poziom hemoglobiny. Wtedy pielęgniarka zaproponowała mi pobranie tylko osocza. Ten zabieg jest nieco dłuższy i bardziej skomplikowany, ale nie sprawia to, że jest bardziej bolesny – mówi Angelika.

Warto też wiedzieć, że tym czynem można uratować życie więcej niż jednego człowieka. W Centrach Krwiodawstwa krew jest separowana na mniejsze cząstki: osocze, płytki, krwinki czerwone. Każda z cząstek może trafić do innego człowieka. Po separacji krew jest badana w laboratorium i jeśli zostanie wykryta choroba, krwiodawca zostanie o tym poinformowany w ciągu trzech dni. Jeśli wszystko jest dobrze, krew trafia do szpitali i czeka na użytek.

Wampiriada w Toruniu

W naszym mieście możliwość zostania krwiodawcą nadarzy się 28 listopada między godziną 9.00 a 16.00. Wtedy Aulę UMK przejmą wolontariusze Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Nie jest wymagana wcześniejsza rejestracja. – Ten zabieg naprawdę nie boli. Jedynym niemiłym momentem może być wbicie igły, ale poza tym nie ma się czego obawiać. Trudno przewidzieć, jak dana osoba będzie czuła się po pobraniu, ponieważ każdy z nas jest inny, każdy może zareagować w inny sposób. Ryzyko złego samopoczucia można zmniejszyć poprzez zastosowanie się do naszych zaleceń – radzi Angelika.

Perspektywa ratowania życia z pewnością jest warta poświęcenia pięciu minut na zabieg. Więc jak, ty też zostaniesz „wampirkiem”?

Lena Paracka

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

pollyart