Wydrukuj tę stronę
Kultura i promocja: Aleksandra Iżycka [KOBIETY TORUNIA]
Fot. Joanna Wojno-Wolska

Kultura i promocja: Aleksandra Iżycka [KOBIETY TORUNIA]

Aleksandra Iżycka to kobieta, której niestraszne są zmiany i podejmowanie wyzwań. Swoją postawą udowadnia, że warto realizować zamierzone cele i wyznaczać nowe kierunki rozwoju. Od lutego minionego roku pełni funkcję dyrektora Biura Toruńskiego Centrum Miasta i dba o to, by tworzyć silną markę toruńskiej Starówki.

Aleksandra Iżycka przez 6 lat znana była jako rzecznik prezydenta Michała Zaleskiego. W lutym minionego roku została dyrektorem Biura Toruńskiego Centrum Miasta. Choć zmiana ta była dla niej ogromnym wyzwaniem, to przyniosła już wiele pozytywnych efektów. – Rok mojej pracy mogę podsumować w trzech słowach: zmiany, zmiany, zmiany – przyznaje Aleksandra Iżycka. – W swoich działaniach skupiłam się przede wszystkim na dążeniu do efektywnego zarządzania przestrzenią publiczną i integracji różnych grup funkcjonujących w tej przestrzeni. Wspólnie z innymi pracownikami urzędu analizowałam rozwiązania z innych miast. Spotykałam się z przedsiębiorcami, mieszkańcami, właścicielami nieruchomości, przewodnikami turystycznymi. Słuchałam i doszłam do wniosku, że potrzebna jest zmiana przepisów. Dlatego 2016 rok upłynął pod znakiem zmiany prawa miejscowego i nowych wytycznych dotyczących infrastruktury sezonowej. Stworzyliśmy narzędzia do zarządzania przestrzenią w oparciu o prawo cywilne, a nie administracyjne. Wszystko po to, żeby stać się dla przedsiębiorców i użytkowników dobrym partnerem. Skupiliśmy się na ułatwieniu procedur i stworzeniu tzw. jednego okienka do zawierania umów na wynajem przestrzeni.

Aleksandra Iżycka: SMS na numer 71068 o treści: TC.KBRT.10 koszt SMS-a: 1,23 zł z VAT

Choć krok po kroku pani Aleksandra skutecznie realizuje wyznaczone cele, to jednocześnie podkreśla, że rozwój Starówki to nieustanny proces. – W planach mam przede wszystkim nawiązanie współpracy partnerskiej w miastami z innych krajów, podpatrywanie dobrych praktyk i wdrażanie ich na toruńskim lokalnym gruncie – zdradza pani Aleksandra. – Obecnie poszukujemy partnerów międzynarodowych do Funduszy Wyszehradzkich i programów Interreg. Mamy pomysły na projekty z zakresu innowacji społecznych, rewitalizacji i kultury. Współpraca międzynarodowa znacznie poszerza horyzonty, pozwala korzystać ze sprawdzonych rozwiązań i nie wyważać otwartych już drzwi. Najlepszym tego przykładem jest projekt, koordynowany przed BTCM od maja 2016 r. – Gen-Y City z programu Urbact. Jesteśmy wśród 12 europejskich krajów, łączą nas te same problemy dotyczące miast, ich przestrzeni czy rynku pracy. Uczymy się – i to jest najważniejsze.

Artystyczna dusza
Pomimo szeregu obowiązków od wielu lat pani Aleksandra nie kryje swojej pasji do muzyki.
W wolnych chwilach nie rezygnuje z gry na fortepianie, która sprawia jej ogromną przyjemność. – O dziwo znajduję jeszcze czasem chwilę na grę na fortepianie – przyznaje pani Aleksandra. Choć ostatni raz były to kolędy grane podczas grudniowych świąt. Muzyka jest jednak cały czas obecna w moim życiu. A to za sprawą zarówno licznych wydarzeń muzycznych, które odbywają się w Toruniu i w których chętnie uczestniczę, jak i dzieci, które w ślad za mamą tańczą i śpiewają. Zresztą i w BTCM jest miejsce na mały akcenty muzyczny: w ubiegłym roku zleciliśmy wykonanie aranżacji światło i dźwięk do muzyki filmowej z „Excentryków”, a teraz podjęliśmy współpracę z CD Projekt, bo planujemy muzykę z „Wiedźmina” wgrać do fontanny Cosmopolis. Tęsknię czasem za śpiewaniem, chciałabym wrócić do śpiewania w chórze, ale póki co wystarcza mi czasu na nucenie pod prysznicem i w kuchni. Najważniejsze jednak, że w sercu mi gra.

Olga Taraszka
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

pollyart