Wydrukuj tę stronę
Sting na Jordankach

Sting na Jordankach

W czerwcu 2008 roku zespół The Police zagrał koncert na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Sytuacja ułożyła się na tyle dobrze, że w Toruniu można było skorzystać ze zorganizowanej formy wyjazdu na to wydarzenie, wykupując bilet na koncert wraz z dojazdem.

Logistycznie idealne rozwiązanie, szczególnie w „polskiej epoce przedautostradowej”. Chętnie z niego skorzystałem. Cena była przystępna. Organizator wyjazdu stanął na wysokości zadania, zapewniając nie tylko profesjonalny transport, ale i dobrą promocję medialną, polegająca m.in. na licznych konkursach, w których nagrodą były wejściówki wraz z dojazdem. Idealna sytuacja dla fanów zespołu, ale jak to w takich sytuacjach bywa, najważniejszym warunkiem wygranej w konkursie jest wzięcie w nim udziału. Zwyciężają ci, którzy mają więcej szczęścia. Wyjazd w świetnej atmosferze, muzyka The Police rozbrzmiewała w autokarze na długo przed przybyciem do Chorzowa. Występ tria Sting/Summers/Copeland bardzo udany. Po koncercie trzeba było poczekać trochę dłużej niż się spodziewałem na to, aż zbiorą się wszyscy uczestnicy wyjazdu. Najdłużej organizowała się kilkuosobową grupa laureatów konkursów. Po powrocie panowie ekscytowali się telewizyjną transmisją „na żywo” jednego z meczów rozgrywanych właśnie Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, nie mając za to nic do powiedzenia na temat samego koncertu... Biorąc pod uwagę, że muzycy nie grali ze sobą od 1986 roku (nie licząc dwóch utworów zagranych wspólnie w 1992 r. na weselu Stinga), co całą trasę koncertową czyniło sporym wydarzeniem, sytuacja wydawała się abstrakcyjna. Różnie ją można było interpretować. Minęło kilka lat i sądząc po emocjach towarzyszących, skądinąd bardzo udanemu, występowi Stinga w CKK Jordanki, wiele się zmieniło. Generalnie czas potrafi płatać niezłe figle. Zapewne Gordon Matthew Summer (Sting), w 1977 r., gdy stał w kolejce po zasiłek w londyńskim biurze opieki społecznej, nie przypuszczał, że jego kolejny zespół, czyli The Police, do 2008 r. (czyli daty koncertu w Chorzowie) sprzeda ponad 50 milionów płyt, on sam zostanie odznaczony tytułem komandora Orderu Imperium Brytyjskiego, a jego toruńskim występem zainteresuje się Centralne Biuro Antykorupcyjne. Emocje związane z tym ostatnim faktem opadną. Samemu artyście życzę, o ile to w tych czasach możliwe, sukcesu jego najnowszego albumu „57th&9th” porównywalnego do płyt The Police. Pani Annie Marii Jopek gratuluję bardzo udanego występu, wykraczającego daleko poza rolę „artystki otwierającej wieczór”. Nie ma dobrego koncertu bez emocji, ale tych pozytywnych...

pollyart