Wydrukuj tę stronę
Wolontariusze monitorują sądy – doceniono pomysł toruńskiej fundacji
Członkowie Fundacji Court Watch Polska z nagrodą od prezydenta Andrzeja Dudy Fot. Przemysław Mrotek

Wolontariusze monitorują sądy – doceniono pomysł toruńskiej fundacji

Obywatelski Monitoring Sądów to pomysł Fundacji Court Watch Polska, działającej w Toruniu od 2010 roku. Główny cel, jaki sobie postawili jej założyciele, to wspieranie zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości. Wysiłek poczyniony w tym kierunku został nagrodzony statuetką „Dla Dobra Wspólnego”, którą Prezydent RP przyznawał w tym roku po raz pierwszy.


Od lipca 2015 do lipca 2016 roku ponad 500 wolontariuszy wykonało 5142 obserwacji rozpraw sądowych w 137 sądach. Na czym polega realizacja projektu monitoringu? Wolontariusze z całego kraju uczestniczą w jawnych rozprawach oraz obserwują infrastrukturę sądów okręgowych. Uwagi – zarówno pozytywne, jak i negatywne dotyczące pracy sądów, ukazują się co roku w formie publikacji – raportu, który jest dostępny na stronie internetowej fundacji. – W raporcie przede wszystkim uwzględnione są i wyeksponowane pozytywne praktyki, które chcemy nagłaśniać i podawać za wzór. Wówczas w raporcie pojawia się nazwa sądu oraz nazwisko sędziego, który może dla innych stanowić przykład. Negatywnych zachowań nie piętnujemy personalnie. Podajemy jedynie nazwę sadu, w którym do mało chwalebnych sytuacji doszło – wyjaśnia Izabela Manuszewska, koorodynatorka wolontariuszy w Court Watch Polska.
Czy sędzia traktuje strony z szacunkiem?
Co trzeba zrobić, żeby zostać wolontariuszem? Nie trzeba być prawnikiem! Wystarczy ukończyć właściwie szkolenie. Później muszą sobie wybrać sąd, którego praca ich interesuje. Swoje uwagi zapisują na specjalnych formularzach. Terminy szkoleń można śledzić na www.courtwatch.pl.
Co podlega ocenie wolontariuszy? Sprawdzają oni wiele ważnych aspektów działalności wymiaru sprawiedliwości, między innymi: jak często rozprawy umieszczone na wokandzie nie odbywają się, jaka jest punktualność sędziów, jakie są przyczyny ewentualnych opóźnień i czy są one wyjaśniane stronom. Obserwują bezstronność sędziego, przestrzeganie jawności rozpraw czy zrozumiałość ustnych uzasadnień. Wizyta w sądzie to również zwrócenie uwagi na infrastrukturę – oznakowanie w budynku, czy osoba w każdym wieku może komfortowo się po nim poruszać i bez problemu trafiać do celu. – Mieliśmy na przykład do czynienia z przypadkiem niewpuszczenia naszego obserwatora na jedną z jawnych rozpraw. Pamiętajmy, że każdy obywatel ma prawo uczestniczyć w jawnej rozprawie. Wolontariusze obserwują również, czy uczestnicy posiedzeń i rozpraw są traktowani przez sędziów z należytym szacunkiem, czy na przykład sędzia przeprasza za spóźnienie – mówi Izabela Manuszewska. – Nawet jeśli wyrok jest niekorzystny dla oskarżonego, bo skazujący, to winny potraktowany z należytym szacunkiem ma poczucie, że został potraktowany sprawiedliwie i łatwiej jest mu to postanowienie sądu przyjąć.
Można zaliczyć praktykę studencką
Projekt od kilku lat się sprawdza. Wielu prezesów sądów z niecierpliwością oczekuje na publikacje w formie raportów. Ciekawi ich, jak w porównaniu do innych sądów wypadają instytucje przez nich kierowane. Chcą się dowiedzieć, które obszary należy skorygować, a co jest pozytywne w ich pracy. Bardzo często zwołują zebrania, żeby przedyskutować uwagi zawarte w raporcie, dotyczące konkretnej instytucji. Co roku we wrześniu w Warszawie organizowana jest konferencja, podczas której ujawnione zostają wyniki raportu.
Kolejny projektem, który stał się następstwem Obywatelskiego Monitoringu Sądów, jest działająca online Wokanda Obywatelska. Zainteresowane strony mogą za jej pośrednictwem zgłaszać chęć uczestnictwa wolontariusza w danej rozprawie. – Sama jego obecność powoduje, że sędzia staje się bardziej rzetelny. Otrzymaliśmy już niejedno podziękowanie od strony z informacją, że rozprawa przebiegała zupełnie inaczej – dużo lepiej w obecności obserwatora – mówi koordynatorka wolontariuszy. W ramach olejnego projektu – Programu Edukacji Prawnej – prowadzone są m.in. interaktywne zajęcia w liceach. Uczniowie biorą wówczas udział w symulacjach rozpraw. W ramach PEP-u na wiosnę wydana zostanie gra planszowa „Prawopolis”.
Z możliwości zastania obserwatorem sądowym bardzo często korzystają studenci, w szczególności prawa – w ten sposób mogą zaliczyć praktykę studencką. Wielu studentów przyznaje, że to dla nich dobra okazja do poznania działalności różnych wydziałów i szansa na obserwację pracy sędziów. Mogą odnaleźć autorytety, nauczyć się, jak dobrze wykonywać przyszłą pracę, albo zdecydować, jak pokierować swoją ścieżką zawodową, kim chcą zostać – sędzią, adwokatem, prokuratorem czy radcą prawnym.
Z doświadczeń toruńskiej fundacji zaczęli korzystać m.in. Gruzini i Ormianie. Toruński projekt jest najbardziej rozbudowaną siecią monitoringu obywatelskiego na świecie! To pozytywny krok w kierunku poprawy wizerunku wymiaru sprawiedliwości i godnego traktowania stron odwiedzających sądy.

Hanna Wojtkowska
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

pollyart