Wydrukuj tę stronę
Kultura i promocja: Monika Wiśniewska [KOBIETY TORUNIA]
Fot. Joanna Wojno-Wolska

Kultura i promocja: Monika Wiśniewska [KOBIETY TORUNIA]


Z zaciekawieniem przekraczają jego progi torunianie, mieszkańcy innych miast regionu i oczywiście turyści. Od czterech lat Młynem Wiedzy, jedynym centrum nauki w naszym województwie, zarządza Monika Wiśniewska, dyrektor z energią i pasją, i jak podkreśla – pasji nie brakuje również jej zgranemu zespołowi.


Wielokrotnie naszym życiem rządzi szereg przypadków, które układają się w spójną, pozytywną całość. Od naukowca do managera – tak potoczyły się losy Moniki Wiśniewskiej, doktor fizyki, która od początku istnienia Centrum Nowoczesności „Młyn Wiedzy” zarządza tą instytucją. – Przez wiele lat pracowałam na zagranicznych uczelniach, głównie w Belgii i USA. Podczas tych pobytów rodzinnie odwiedzaliśmy centra nauki, które zawsze mnie interesowały. Trochę było mi żal, że w Polsce nie ma takich miejsc. Aż pewnego dnia od przyjaciółki dowiedziałam się, że w naszym województwie ma powstać takie centrum. Z chęcią zgłosiłam swoją kandydaturę na stanowisko dyrektora – wspomina Monika Wiśniewska i dodaje, że ciągle jest w niej ogromna ciekawość świata. – Zanim zaczęłam pracę w toruńskim centrum, znałam się tylko na fizyce, a tak poznałam również inne dyscypliny, z innej strony. Zyskałam szersze spektrum spojrzenia na naukę. To dla mnie nieustające źródło radości – mówi torunianka. Naukowa przeszłość pani Moniki procentuje w pracy managera centrum. Doświadczenie zarówno uczelniane, jak i naukowe ułatwiają jej pracę, dzięki znajomości środowiska naukowców czy świadomości specyfiki ich pracy. Potrafi się z nimi komunikować.

Monika Wiśniewska: SMS na numer 71068 o treści: TC.KBRT.12 koszt SMS-a: 1,23 zł z VAT
Młyn Wiedzy to miejsce, w którym możemy poszerzać wiedzę, zmieniać perspektywę patrzenia na rzeczywistość, bardziej świadomie stanowić część współczesnego świata. Wizyty w Młynie kształtują młode pokolenia. Monika Wiśniewska: - Dla mnie to niezwykłe, jak intuicyjnie najmłodsi patrzą na eksponaty, jak potrafią się nimi bawić. Wyczuwają, za co pociągnąć, czym pokręcić… Dopiero kiedy są starsze, pamiętam, jak było w przypadku mojej córki, zaczyna je interesować, dlaczego coś się dzieje, jakie prawa rządzą przyrodą. To fascynuje.
Centrum Nowoczesności jest otwarte nie tylko na najmłodszych czy młodzież, ale również na dojrzałe pokolenia. Wystawy stałe i czasowe, warsztaty, festiwale, pikniki, konferencje przyciągają wszystkich mieszkańców. Aktywności podejmowanych przez instytucję jest wiele i są różnorodne. – W ubiegłym roku z sukcesem zorganizowaliśmy na przykład wieczór dla kobiet. Były spotkania z dietetykiem czy warsztaty z kosmetologii. Już wkrótce, bo 23 marca, organizujemy wieczór dla dorosłych – pań i panów, z licznymi atrakcjami. Podczas ubiegłorocznego Światowego Tygodnia Mózgu rzesze zainteresowanych przyciągnął między innymi wykład o autyzmie. Chcemy poruszać również trudne i ważne tematy obecne we współczesnym świecie – wymienia szefowa Młyna Wiedzy. W Centrum powstał także klub Belferski Młynek – spotykają się w nim nauczyciele pasjonaci. Grono entuzjastów wraz z uczniami bierze aktywny udział, przygotowując swoje stanowiska, w festiwalach czy piknikach naukowych organizowanych przez Młyn.
Już wkrótce instytucja poszerzy swoją działalność. Rozpocznie się adaptacja budynków zlokalizowanych przy ul. Łokietka. Miasto otrzymało dofinansowanie – 12 416 318,23 zł z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na realizację projektu Centra Innowacyjnej Edukacji, tzw. „Minikoperniki”. Projekt skupi się głównie na młodzieży. – Bycie nastolatkiem w dzisiejszych czasach – zdominowanych przez nadmiar bodźców – to duże wyzwanie. Dzięki wystawie, unikatowej w skali kraju, pomożemy młodzieży lepiej zrozumieć siebie, swoje emocje, zweryfikować, co ją interesuje, jak może kształtować swoje życie – zdradza plany dyrektor. W nowym budynku znajdą się m.in. sale warsztatowe, pokazowe, szkoleniowe i konferencyjne, w których realizowany będzie program kulturalno-edukacyjny, a także czytelnia popularnonaukowa.
Co oprócz pracy cieszy panią Monikę? Przede wszystkim spędzanie czasu z bliskimi. Nieśmiało zdradza, że gotowanie, bo jest kreatywne, można poeksperymentować, jak w nauce, i szybko widać efekt pracy. Czerpie również radość z górskich wędrówek i podróży, ale tych w miejsca zdecydowanie mniej turystyczne. Z dala od tłoku, zacisznie, bezdrożami…

Hanna Wojtkowska
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

pollyart