Wydrukuj tę stronę
Co dalej z Bielanami?

Co dalej z Bielanami?

Sezon ogórkowy w pełni, wakacje, urlopy, wyjazdy. Reszta osób, która została w mieście i próbuje pracować, albo ogląda igrzyska w Rio, albo zaklina lepszą pogodę. Słowem kanikuły.

 

Rzadko myślimy teraz o rzeczach codziennych, ale jakże ważnych. Jako że jestem prawie cały czas na miejscu, często jeżdżę po mieście i podglądam, co się w Toruniu dzieje. Niestety, remontu Polnej pomiędzy Chełmińską a Fortem VII, nadal nie widać, a każdy wyjazd w kierunku na Bydgoszcz czy do Plazy to przymusowe wytrząsanie jak na młyńskim rzeszocie. Dlaczego, bliżej nie wiadomo, bo ten remont w budżecie miasta na 2016 jest. Najbardziej jednak dziwi kompletna cisza na Bielanach. Szpital, który miał być wizytówką UMK, wojewódzkim rodzynkiem, wciąż nie powstaje. Centralna część zabiegowa, nowe budynki i europejski standard istnieją tylko na papierze, a pacjenci leczą sie nadal w starym budynku. Sporo czasu temu pokazywano plany tego projektu, mówiono o inwestycji za ponad 600 mln zł, czyli skali podobnej do mostu na Wschodniej. Dodatkowo, kolejny odcinek Trasy Średnicowej, która dotarła do Szosy Chełmińskiej i zamarła, był także ściśle związany z rozbudową szpitala. Wjazd do niego miał znajdować się za terenem wodociągów, „średnicówka” ma mijać kościół Redemptorystów i przez prawie pusty teren dalej łączyć się z Okrężną i wyprowadzić ruch w kierunku na Bydgoszcz. Dopiero wtedy Średnicowa zyska sens i rolę łącznika wschód-zachód dla rosnącego na północ w kierunku Wrzosów i Jaru miasta. Dlaczego oba te projekty stoją, na co czekają, kto i dlaczego je spowalnia? Nie wiadomo, widomo jednak, że zarówno zakończenie trasy na zachód, jak i remont szpitala to kluczowe i ważne zadania dla miasta i województwa. Mam nadzieję, że zaraz po wakacyjnej kanikule te projekty powrócą na biurka wypoczętych samorządowców i oba projekty jesienią ruszą z kopyta. Oby.

pollyart