Dzieci lubią zimę! Odpowiednio ubrane jeszcze bardziej
Na zimę dobre są nowoczesne materiały z membraną Fot. Przemysław Mrotek

Dzieci lubią zimę! Odpowiednio ubrane jeszcze bardziej

Jak najoptymalniej ubrać naszą pociechę w zimowe dni, żeby z jednej strony dziecko nie zmarzło, a z drugiej – żeby go nie przegrzać. Jaką wybrać kurtkę, jakie spodnie czy buty? Oprócz kolorystyki, fasonu, priorytetowa jest funkcjonalność. Czego unikać, a na co zwracać szczególną uwagę podczas zakupu zimowych ubrań dla najmłodszych?


Kiedyś wybór był niewielki – kultowe buty Relaksy, kurtki, które zwykle przemakały, kombinezony. Chłopcy pod spodnie ubierali białe kalesony, a dziewczynki rajstopy, zwykle elastyczne, które niekoniecznie były źródłem ciepła, natomiast natrętnie „gryzły” przez kilka godzin. Dziś ubrania są wykonane z tak „przytulnych” materiałów, że wybór ubrania nie stanowi problemu.

Polar z dzianiną
Warto łączyć materiały, ale w taki sposób, żeby ubranie dla dziecka było ciepłe, oddychające, niekrępujące ruchów, a jeśli trzeba nieprzemakalne. – Według mnie bardzo dobrym materiałem jest na pewno polar i dzianina dresowa z meszkiem od środka, z której można na przykład uszyć spodnie – jeśli nie ma dużych mrozów, dzieciom jest w nich ciepło i nie muszą nosić dodatkowych kalesonków czy rajstop pod spodem – mówi Agnieszka Rogaszewska z Pracowni Alternatywnej. Pani Agnieszka jako zimowe funkcjonalne rozwiązania poleca dłuższe bluzy, również takie z kapturem, czapki i kominy, ale dwustronne – będące połączeniem dwóch materiałów: dzianiny i polara. Jeśli spodnie i bluzy, to najlepiej ze ściągaczami, żeby w rękawach i nogawkach nie hulał wiatr! – Myślę, że ubieranie na cebulkę to chyba najlepsze rozwiązanie w sezonie zimowym. Ubierzmy naszą pociechę tak, żeby w szkole czy w przedszkolu mogła samodzielnie te warstwy zdejmować. Dobrym rozwiązaniem, od lat sprawdzającym się również w przypadku mojego syna, jest odzież termiczna. Kiedyś była niedostępna, dziś kupimy ją bez problemu – mówi pani Agnieszka.
Zatrzymajmy się jeszcze na chwilę przy spodniach i kurtkach. Spodnie na zimę, oprócz tego, że ich nadrzędnym atutem jest to, że muszą być przede wszystkim ciepłe, powinny także chronić przed śniegiem, wiatrem i deszczem. W przypadku śnieżnej zimy na pewno popularnym rozwiązaniem są spodnie narciarskie z odpinanymi szelkami i regulacją długości. W sklepach znajdziemy również modele spodni narciarskich wyposażonych w nowoczesną membranę z systemem termoaktywnym. Spodnie takie przepuszczają wilgoć na zewnątrz i dzięki temu dziecko się nie poci. Jeśli śnieg jednak nie dopisuje, a mróz również nie ściska, to wystarczą ocieplane spodnie dżinsowe lub sztruksowe. A cechy dobrej zimowej kurtki? Łatwa w zakładaniu, sięgająca za biodra, najlepiej z zapinaniem pod samą szyję, z kapturem i kieszeniami. Materiał, z którego kurtka jest zrobiona, musi przede wszystkim chronić przed zimnem. Dobrze, żeby ocieplenie wewnętrzne posiadało dodatkową warstwę puchu. Wygoda, optymalnie ciepło, nieskrępowane ruchy – to podstawa zimowej dziecięcej garderoby.

Buty z miejscem na grubszą skarpetę
Mamy kurtkę, spodnie, czapę, komin, rękawiczki… Ale bez butów ani rusz. Na co powinniśmy w ich przypadku zwracać uwagę? Małgorzata Serocka, właścicielka Centrum Obuwia Dziecięcego „Krasnal” z Torunia: - Ważne, żebyśmy kupowali produkty atestowane, sprawdzonych polskich producentów, wykonane z naturalnych skór i przewiewnych tkanin. Buty powinny mieć usztywniany zapiętek, który zapewni utrzymanie pięty we właściwym położeniu i prawidłowe ustawienie całej stopy. Istotna jest również cholewka sięgająca nieco ponad kostkę, która ją stabilizuje, ale nie krępuje ruchów stopy. Pani Małgorzata zwraca również uwagę na szeroki i wysoki czubek butów, w którym będzie miejsce na prawidłowe ułożenie palców i swobodne poruszanie nimi, a także na elastyczną, nieślizgającą się podeszwę, która zgina się na linii zginania palców. Coraz częściej można również spotkać się z tzw. oddychającymi podeszwami, które dbają o dobrą wentylację obuwia.
Jak dobierać numerację, jak ocenić, czy buty dla naszego dziecka nie są ani za ciasne, ani za duże? Małgorzata Serocka doradza, żeby w przypadku zimowego obuwia zapas w bucie wynosił 1,0-1,5 cm, z miejscem na grubszą parę skarpet. Poza sezonem zimowym obuwie powinno być dłuższe od stopy o około 0,5-1 cm. Zbyt małe buty zniekształcą stopę dziecka, zbyt duże – pozbawią ją stabilności. Co na suche dni, a co na zimową pluchę i śnieg? Małgorzata Serocka: - Kupując buty na zimę, najlepiej sprawdzić, z jakich materiałów jest wykonana wyściółka. Cholewka i spód buta powinny być na tyle grube i ciepłe, żeby zapewnić dobrą izolację przed zimnem. Na zimę dobre są też nowoczesne materiały z membraną, na przykład sympatex czy te-por. Jej obecność bardzo dobrze podtrzymuje ciepło wytwarzane przez stopę dziecka i jednocześnie zatrzymuje zimno idące z zewnątrz. Buciki takie zabezpieczone są przed przemakaniem. Utrzymywany jest także właściwy mikroklimat wewnątrz buta.
Odpowiednio ubrani możemy zażywać zimowych aktywności i długich spacerów. Nie lato, ale właśnie zima to najlepszy czas, żeby się hartować i wzmacniać odporność! Cieszmy się domowym ciepełkiem, ale dopiero po powrocie z ruchu na świeżym, mroźnym powietrzu. Oczywiście w towarzystwie naszych pociech!

Hanna Wojtkowska
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.