Liberte, Egalite, Fraternite...

Poprzedni tragiczny piątek cofnął nas do mroku średniowiecza.

 

Do wojen religijnych i krucjat. Oto Paryż, stolica Francji- pierwszej córy chrześcijaństwa- utonął we krwi. Chrześcijan, muzułmanów, Żydów i niewierzących. We krwi niewinnych. Całe barbarzyństwo każdego zamachu terrorystów na tym właśnie polega. Na zabijaniu niewinnych. Dlatego budzi tak wielki gniew, odrazę i wymaga bezwzględnej współpracy, aby to zło pokonać. Tu w naszym mieście, my maluczcy, nie możemy zrobić pewnie zbyt wiele. Nie mamy bombowców, lotniskowców, nie siadamy do stołu z wielkimi tego świata, aby omówić wspólną strategię. Możemy jedynie zademonstrować naszą solidarność z zaatakowaną Francją. Jedni kwiatami, inni zadumą czy modlitwą, jeszcze inni telefonem do bliskich w Paryżu. Na całej Ziemi w te dni, miasta, budynki i pomniki, wydarzenia sportowe i kulturalne wypełniły dźwięki Marsylianki i trójkolorowe flagi. Cieszę się, że Toruń także włączył się w to aktywnie. Jadąc obok nowej hali sportowej na Bema, poczułem się przez chwilę szczególnie bliski Francji. Wielkie ekrany na jej elewacji rozświetlały niebieskie, białe i czerwone barwy. Niby to drobiazg, mały gest, ale pokazuje naszą solidarność. Brawo dla Miasta, za pomysł, brawo za szybkość reakcji! Toruń pokazał, jak ważne są dla nas założenia każdej demokracji: Wolność, Równość i Braterstwo.

Maciej Karczewski, toruński przedsiębiorca

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.