Nie śpij, śmiej się

W tym tygodniu we wtorek miało miejsce wydarzenie, bardzo dla mnie ważne. Odbyła się premiera płyty z nagraniami skeczy radiowych grupy satyrycznej Kompania M3. Nieistniejącej już grupy, która była jedyną tego typu formacją z Torunia. Jedyną, bo interdyscyplinarną: radio, telewizja, teatr, kabaret, internet, happeningi.

Miałem przyjemność być członkiem tego zespołu. Ilość rzeczy, jaką Kompania stworzyła, wydaje się byś tak duża, że nijak nie pasuje do nich zaledwie czteroletni okres jej istnienia. 1999-2002 – to były niezwykle intensywne lata. Właściwie wydając tę płytę w 15-lecie rozpadu grupy, zastanawiałem się nadtym, że ta nieodległa przecież przeszłość jest czarną dziurą w zakresie wiedzy o rzeczywistości Torunia. To był bardzo dziwny okres. Internet już istniał, ale nie było Social Media. Na akcji M3 nie mogliśmy zwołać się przez Fejsa, bo go nie było. Komórki były, ale wyświe tlacze miały jeden kolor i były maleńkie, telefony służyły wtedy nadal tylko do telefonowania. Unia Europejska istniała, ale nas w niej nie było. Dopiero 2 lata po rozpadzie M3 znaleźliśmy się w tym „raju”. Niedawno, a tak wiele zniknęło. Nie ma już legendarnej, także dla M3, Piwnicy Pod Aniołem. Nie ma miejsca, w którym powstaliśmy - Radia Toruń (do tego stopnia, że nie ma nawet budynku). Nie ma wieloletniej  siedziby Radia Gra w rozpadającym się dziś wieżowcu Polmozbytu na Poznańskiej.  Do niedawna nie było też śladu po M3. Teraz jest. Płyta „Nie śpij, śmiej się”, a na niej 42 kawałki humoru, emitowane przez wiele lat m.in. w „Trójce” u Artura Andrusa. Jeżeli traficie na tę płytę, włączcie i nie śpijcie, śmiejcie się!

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.