Powroty na scenę

Zdarza się, że koncerty w Hard Rock Pubie Pamela odbijają się szerszym echem, niż mógłbym przypuszczać. Dowiaduję się o tym przeważnie z rozmów z muzykami, a czasami z wiadomości zamieszczanych na portalach społecznościowych.

W dniu, gdy Laurence Jones otwierał holenderski koncert Status Quo, napisał do mnie jeden z jego fanów. Opisał rozmowę, którą z nim odbył. W dużej części poświęconą toruńskiemu koncertowi, który organizowałem. Miłe zaskoczenie. Byłem przekonany, iż ten niezwykle uzdolniony brytyjski gitarzysta żyje raczej nagrodą British Blues Awards, o której przyznaniu dowiedział się tydzień po występie w HRP Pamela. Okazało się, że nie (szczególnie, że jest to już trzecia jego statuetka w kategorii „Young Artist”) – za to intensywnie myśli o polskiej trasie w nadchodzącym roku. Ma nawet pomysł na supportujący go zespół w Pameli. Sądząc po owacyjnym przyjęciu w czasie poprzedniego występu, publiczność nie będzie miała nic przeciwko realizacji tych planów. A to jednak liczy się bardziej niż wszelkie nagrody. Podobnie jest w przypadku Willa Wilde'a, który ze swoim zespołem pojawi się na klubowej scenie w najbliższy poniedziałek (24.10.). Młody Brytyjczyk był już pięciokrotnie nominowany do British Blues Awards. Ma tyle atutów, że trudno je wymienić w jednym felietonie. Łącząc role harmonijkarza, wokalisty i gitarzysty pokazał je wszystkie w trakcie zeszłorocznego koncertu. Dodatkowo, biorąc pod uwagę, iż wieczór swoim występem otworzy utytułowany polski zespół Blues Junkers, jestem przekonany o tym, że poprzeczka powędruje w górę. Pisząc o powrotach na scenę HRPP, trudno nie wspomnieć o listopadowym występie zespołu Lewis Hamilton Band, który swoim rewelacyjnym setem zdominował HRPP FESTIVAL 2014, oraz o tym, że Jack Moore w lutym przyszłego roku zaprezentuje ponownie utwory swojego ojca. Towarzyszyć mu będzie polska sekcja w składzie: Łukasz Gorczyca (gitara basowa) i Tomek Dominik (perkusja). Można więc powiedzieć, że w Hard Rock Pubie Pamela Brexit nie funkcjonuje. Sprawdza się za to współpraca. Jednym z jej efektów jest powstający właśnie nowy projekt z udziałem toruńskich artystów: Sylwii Kwasiborskiej i Igora Nowickiego. Do nagrania swoich kompozycji zaprosił ich Łukasz Gorczyca. Praca pod okiem Pawła Pękalskiego w warszawskim studiu „Made For Music” przyniosła już pierwsze efekty w postaci utworu „Kosmiczny Horyzont”. Wszystko wskazuje na to, że toruńscy artyści wystąpią również w czasie koncertu z udziałem syna Gary'ego Moore'a w Pameli.

Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych (RODO). Więcej o samym RODO dowiesz się tutaj.